Projekt, w którym mieszkań-cy wyrażają swoją "dezaprobatę i niezadowolenie z powodu zakłócenia ciszy nocnej w czasie imprez organizowanych przez miasto na cieszyńskim rynku" trafił do burmistrza miasta i radnych. Podpisy złożyło pod nim 290 osób, z czego tylko nieco ponad 130 mieszka bezpośrednio przy rynku czy pobliskich ulicach.
- Zajmujemy się ogródkami letnimi, które latem dodają miastu splendoru i przynoszą konkretne zyski. Ale słyszałem także o nowym projekcie - mówi właściciel Pubu Agora Wiesław Zapała ze Stowarzyszenia "Na Ryn-ku", które broni restauratorów. Dodaje, że prawdopodobnie za projektem obywatelskim stoją ludzie, którym nie podobają się ogródki na rynku. - Ten projekt jest wzięty z innej planety, chyba z kosmosu. To absurdalny pomysł i mam nadzieję, że władze miasta w ogóle nie wezmą go pod uwagę - mówi Zapała.
Burmistrz Cieszyna Mieczysław Szczurek w odpowiedzi na projekt poinformował, że imprezy masowe na rynku po godz. 22 organizowane są okazjonalnie, kilka razy w roku. To Święto Trzech Braci - impreza o charakterze festynu z koncertami, zabawa sylwestrowa - z natury rzeczy odbywająca się w godzinach nocnych, a latem koncerty w ramach festiwali Kręgi Sztuki i Wakacyjne Kadry. Wszystkie adresowane są do mieszkańców i turystów.
Cieszyn jest miastem kultury i turystyki, dlatego burmistrz Szczurek uważa, że jest to krok w dobrym kierunku i nie widzi możliwości, aby całkowicie zrezygnować z organizacji imprez na rynku, który od wieków jest naturalnym miejscem spotkań i zabaw mieszkańców.
- Wyraziliśmy zgodę na wydłużenie pracy ogródków na rynku. Inicjatywa jest korzystna dla miasta, ożywia centrum, by mogli z niego korzystać mieszkańcy i turyści Ale budzi sprzeciw części cieszynian - mówi Bolesław Zemła, przewodniczący cieszyńskiej Rady Miejskiej. Dodaje, że wprowadzanie ograniczeń na rynku nie jest dobre dla miasta. Powinien on tętnić życiem, przyciągać ludzi. - Ofertę chcemy poszerzać, a nie ograniczać. A policja i straż miejska powinny dopilnować, żeby wszystko odbywało się zgodnie z przepisami - podkreśla przewodniczący Zemła.
Tu się bawimy
W większości śląskich miast imprezy odbywają się w centrach.
W Bielsku-Białej ludzie bawią się m.in. na starówce. Mieszkańcy i władze robią wiele, by jak najbardziej ożywić to miejsce. Podobnie jest w Wiśle czy Żywcu. W Częstochowie takim miejscem jest choćby pl. Biegańskiego, który został niedawno odnowiony i już odbyły się tam trzy imprezy masowe. Jedynym miejscem wzbudzającym podobne emocje, jak w Cieszynie, jest ul. Mariacka w Katowicach.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?