Pożar kościoła na Stecówce: Z tego, co się dowiedzieliśmy, do zwarcia instalacji elektrycznej doszło prawdopodobnie przy dzwonnicy kościelnej, a później ogień bardzo szybko się rozprzestrzenił. Spalił się praktycznie cały drewniany budynek. Straty oszacowano na około milion złotych.
Szok powoli mija
Ks. Grzegorz Kotarba, proboszcz parafii Matki Bożej Fatimskiej, w której spłonął drewniany kościółek, stwierdził wczoraj, że powoli dochodzi do siebie. Noc z poniedziałku na wtorek, kiedy doszło do pożaru, była dla niego tak nierealnym przeżyciem, że trudno mu to wyrazić słowami.
- Na początku był ogromny żal, były łzy, ale teraz rozpacz ustępuje miejsca działaniu. Zewsząd płyną słowa otuchy: od ludzi, z gminy, posłów. Ofiarowywana jest pomoc - powiedział duchowny.
Ludzie chcą pomóc w odbudowie świątyni, bo niewielki, ale uroczy kościółek wysoko w górach cieszył się ogromną popularnością nie tylko wśród miejscowych, ale również turystów.
Ks. Kotarba podkreślił, że we wtorek zwrócili się do starostwa powiatowego w Cieszynie z wnioskiem o wydanie zgody na rozebranie pozostałości po kościółku. Jeśli otrzymają taką zgodę, a wszystko wskazuje na to, że zostanie ona wydana dzisiaj lub jutro, to już w najbliższą sobotę odbędzie się sprzątanie pogorzeliska. Wielu mieszkańców gminy zaoferowało pomoc w sprzątaniu terenu.
- Chcemy zdążyć z uprzątnięciem pogorzeliska przed obfitymi opadami śniegu. A później czeka nas odbudowa - podkreślił proboszcz parafii Matki Bożej Fatimskiej.
Wielu wiernych zaczyna postulować, żeby kościółek, który zostanie odbudowany, był murowany. Czy tak się stanie? Na razie nie wiadomo.
- Raczej będzie drewniany. Taki jak ten, który uległ spaleniu. Zachowały się jego dokumenty, więc nie powinno być problemów z odbudową. To wszystko będzie jednak wymagało konsultacji z parafianami - mówi ksiądz ze Stecówki.
A decyzję o tym, czy zostanie odbudowany kościół drewniany, czy murowany podejmie nowy ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej, ksiądz biskup Roman Pindel, którego ingres odbędzie się 6 stycznia nadchodzącego roku.
Powołany zostanie również specjalny komitet odbudowy kościółka, którego przewodniczącym ma być nowy ordynariusz. Członkostwo w komitecie zadeklarowali już znani i cenieni ludzie, na przykład muzycy Józef Skrzek oraz Joszko Broda.
Na razie msze będą odprawiane na plebanii i w drugim kościele należącym do parafii, a znajdującym się w przysiółku Mlaskawka.
Na pogorzelisku pojawił się biskup Tadeusz Rakoczy, ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?