Cieszyński ratusz przejdzie remont. Nie do poznania zmieni się jego hol

Zapowiada przy tym, że po zakończeniu remontu hol cieszyńskiego ratusza zrobi się znacznie większy, ponieważ zdemontowana zostanie ścianka działowa służąca obecnie za tablicę ogłoszeń. - W rzeczywistości hol jest kwadratowym pomieszczeniem, w środku którego znajduje się piękna, kamienna kolumna. I właśnie ją chcemy wyeksponować - zapowiada burmistrz.

Przypomina przy tym, cieszyński ratusz kryje jeszcze niejedną tajemnicę, a badania archeologiczne, jakie poprzedziły te inwestycję, przyniosły niespodziewane rezultaty. Tuż pod posadzką znaleziono m.in. trzy unikatowe monety, halerz Jodoka z Moraw (1350-1411), halerz księżnej cieszyńskiej Eufemii (1431-1440) oraz halerz Ludwika II Jagiellończyka (1516-1526). Najcenniejszą z nich jest moneta księżnej cieszyńskiej, ponieważ to jedna z dwóch przechowywanych w zbiorach Muzeum Śląska Cieszyńskiego i pierwsza pochodząca z badań archeologicznych.

- Te monety zostały już poddane konserwacji, ale są na tyle małe, że nie zamierzamy ich eksponować. Być może pokażemy je przy specjalnej okazji pod szkłem powiększającym - mówi Zofia Jagosz-Zarzycka, kierownik działu archeologii Muzeum Śląska Cieszyńskiego.

W trakcie badań odkryto także niemal pół tysiąca fragmentów kafli piecowych, kilkaset fragmentów naczyń ceramicznych i pojedyncze fragmenty zabytków ze szkła. - Zaskakujące było to, że wszystkie te renesansowe zabytki znajdowały się zaledwie 30 centymetrów pod posadzką cieszyńskiego ratusza - stwierdza Jagosz-Zarzycka.

Teraz miasto szykuje się już jednak do generalnego remontu holu. - Ból głowy polega zaś na tym, aby tak zorganizować prace, by trwały w miarę krótko i nie stanowiły ciężaru dla mieszkańców - mówi Swakoń.

Dodaje, że w trakcie remontu trzeba będzie wylać w holu nową posadzkę. - Nie spodziewamy się jednak żadnych archeologicznych niespodzianek. Oczywiście bardzo bym się cieszył, gdybyśmy znaleźli coś cennego, ale nie sądzę, by tak się stało. Po prostu ta część holu, którą obecnie chodzimy, w przeszłości była co najmniej dwukrotnie przekopywana, ponieważ biegną tamtędy instalacje - tłumaczy Swakoń.