Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cieszyńscy policjanci zatrzymali Czecha, który dokonał serii kradzieży po naszej stronie granicy

WIK
Sceny jak z amerykańskiego filmu działy się w weekend na ulicach Cieszyna. Po pościgu policjanci zatrzymali 29-latka, który najpierw ukradł paliwo na stacji benzynowej, a uciekając spowodował kolizję na ul. Katowickiej. Do tego poruszał się kradzionym w Czechach samochodem z kradzionymi słowackimi tablicami rejestracyjnymi. Miał przy sobie narkotyki, a w bagażniku samochodu schował koktajl Mołotowa.

Jak informuje asp. Rafał Domagała, oficer prasowy cieszyńskiej policji, do kradzieży paliwa doszło w miniony weekend. Na jedną ze stacji paliw w Cieszynie podjechał kierowca audi na słowackich tablicach rejestracyjnych. Mężczyzna zatankował paliwo za ponad 200 złotych i nie płacąc odjechał. Po otrzymaniu zgłoszenia dyżurny cieszyńskiej komendy zarządził poszukiwania auta. Chwilę później oficer dyżurny otrzymał jednak kolejne zgłoszenie. Kierowca audi, uciekając ze stacji, spowodował bowiem kolizję drogową na Katowickiej. Nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierowcy jadącemu mazdą i odjechał w kierunku centrum miasta.

Chwilę później dwaj dzielnicowi z cieszyńskiej komendy namierzyli poszukiwany samochód na ulicy Zamkowej. Jechał od ulicy Michejdy w kierunku granicy, wyprzedzając inne pojazdy. Stróże prawa zablokowali drogę, ale kierujący nie zareagował na sygnały i wjechał w boczną ulicę. Mundurowi ruszyli za nim w pościg i chwilę później został zatrzymany.

Jak się okazało, kierującym audi był 29-letni obywatel Czech, który nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Samochód był kradziony w Czechach, posiadał też kradzione słowackie tablice rejestracyjne. Podczas przeszukania przy mężczyźnie znaleziono narkotyki. Z kolei w bagażniku samochodu miał drugi komplet tablic rejestracyjnych oraz... koktajl mołotowa.

Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, ale szybko wyszło na jaw, że to nie jedyne przestępstwa, jakie 29-letni mieszkaniec Hawierzowa ma na swoim koncie. Śledczy z wydziału kryminalnego komendy w Cieszynie udowodnili mu kilka włamań oraz kolejne kradzieże samochodów.

W połowie stycznia dokonał m.in. włamania do sklepu w Ochabach Małych. Jego łupem padły pieniądze i laptop. Wartość strat oszacowano na kilka tysięcy złotych. Na początku lutego w Ustroniu skradł renaulta megane wraz z dokumentami. Wjechał nim na teren Czech, gdzie później spowodował kolizję. Skradzione auto porzucił w stanie uszkodzonym.

10 lutego w Harbutowicach włamał się do sklepu. W tym celu posłużył się kradzionym u naszych południowych sąsiadów mercedesem. Wjechał nim do sklepu, wyłamując drzwi, a następnie skradł metalową kasetkę z pieniędzmi, powodując wielotysięczne straty. Złodziej uciekł z miejsca samochodem, który porzucił w Międzyświeciu, w rejonie starej drogi nr 1. Dwa tygodnie temu w nocy ponownie włamał się do sklepu w Ochabach Małych, ale tym razem skradł tylko pieniądze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto