Napad rabunkowy na taksówkarza w wigilijny wieczór. Policjanci z Cieszyna zatrzymali rabusiów

Chwile grozy w wigilijny wieczór przeżył jeden z taksówkarzy. 24 grudnia około 19.00 w Czeskim Cieszynie do jego samochodu wsiadło 2 mężczyzn. Na początku kurs przebiegał normalnie. Mężczyźnie poprosili o kurs do Ustronia. Już po dojechaniu na miejsce zaczęli grozić taksówkarzowi nożem. Oczywiście o zapłacie za przejazd nie było mowy. To jednak dopiero początek. Mężczyzna musiał opuścić pojazd a rabusie zabrali jego portfel, dokumenty i pieniądze. Skradziony samochód był warty 35 tysięcy złotych.

W poszukiwania skradzionego samochodu zaangażowano m.in. kryminalnych. W II dzień świąt Bożego Narodzenia wypatrzono pojazd, łudząco przypominający zrabowaną taksówkę.

— Policjanci z komisariatu w Skoczowie zauważyli na ulicy Katowickiej samochód, który opisem przypominał skradzioną skodę - nie zgadzały się tylko numery rejestracyjne, które, jak się później okazało, były skradzione. Na widok mundurowych kierowca auta podjął próbę ucieczki, ale skuteczne ustawienie radiowozu dało mu tylko jedną możliwość - wjechania w ślepy zaułek. Widząc, że nie ma innej możliwości, podjął próbę ucieczki pieszo. Policjanci po krótkim pościgu zatrzymali go i obezwładnili - pisze Komenda Powiatowa Policji w Cieszynie.

Mundurowi podejrzewali, że 28-latek może być pod wpływem badań, więc zabezpieczyli jego krew do badań laboratoryjnych. Mężczyzna już wcześniej był karany za przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu i mieniu.

Wkrótce potem udało im się złapać drugiego rabusia. Dzielnicowi z Ustronia - sierżant sztabowy Marcin Gerat i aspirant Robert Kosowski rozpoznali drugą osobę zaangażowaną w rozbój. Był nim 24-latek. On również przy próbie zatrzymania próbował uciekać (przez płot), jednak nieskutecznie.

— Zebrany w tej sprawie obszerny materiał dowodowy, pozwolił na przedstawienie 28-letniemu mężczyźnie prokuratorskich zarzutów: rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, kradzieży i niezatrzymania się do kontroli drogowej. Drugi zatrzymany w tej sprawie 24-latek usłyszał zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Za przestępstwa te grozi kara do 20 lat więzienia - informują mundurowi.