- Nasza przewaga nad innymi turystycznymi regionami polega głównie na tym, że w Beskidy łatwo dojechać autostradami i drogami dwupasmowymi. W inne polskie góry podróżuje się znacznie trudniej - mówił Sekuła.
Zapewnia jednak, iż jest świadom, jak wiele jest jeszcze do zrobienia. - Niewątpliwie Wisła lepiej wykorzystywałaby swój potencjał turystyczny, gdyby nie trzeba tam było stać w korkach do ronda. Osobiście pamiętam, że droga dwupasmowa kończyła się kiedyś za Skoczowem, później została wydłużona i Ustroń nie ma już problemów komunikacyjnych. W Wiśle niestety nadal są, dlatego naszym zadaniem jest teraz dołożyć wysiłków, by wygodną drogę do Wisły jeszcze bardziej przedłużyć - mówił Sekuła, ale na tych deklaracjach poprzestał.
Polityków z naszego powiatu interesuje jednak przyszłość lokalnego transportu kolejowego.
KLIKNIJ PONIŻEJ I CZYTAJ CZEŚĆ DRUGĄ
Marszałek deklaruje, że dla województwa priorytetowe znaczenie ma linia z Katowic do Wisły. M.in. dlatego Koleje Śląskie zwiększyły na niej liczbę pociągów.
- Tylko co się stało. Większy ruch na torach zaskutkował większymi korkami na drodze do Wisły. Wszystko dlatego, że na krótkim odcinku od Ustronia Polany do centrum Wisły tory krzyżują się z drogą aż trzy razy - mówi poseł Czesław Gluza.
Przypomina jednocześnie, że linia kolejowa z Cieszyna do Zebrzydowic i Czechowic-Dziedzic odniosła frekwencyjny sukces. - Na tej trasie jeździ dziś sporo osób i prawdopodobnie tak samo mogłoby być na linii z Cieszyna do Bielska-Białej. Dziś jednak w sezonie jeździ nią zaledwie jeden pociąg tygodniowo - tłumaczy.
O tym, że linia kolejowa Cieszyn - Bielsko-Biała jest potrzebna, przekonuje też burmistrz Skoczowa Janina Żagan.
- Niestety dla władz PKP ona jest nierozwojowa, ponieważ była nierentowna i w złym stanie technicznym. My się z takim stanowiskiem nie zgadzamy, dlatego chcemy rozmawiać z PKP tak, by w budżecie unijnym na lata 2014-2020 znalazły się pieniądze na modernizację tej linii - mówi Żagan.
Zanim to jednak nastąpi, musi powstać analiza opłacalności przedsięwzięcia. - Ponieważ PKP nie chce się podjąć sfinansowania zadania, musimy przekonać gminy do pokrycia kosztów przedsięwzięcia. Marszałek zadeklarował, że zaangażuje się w projekt i jest za tym, by powołać interdyscyplinarny zespół, który sporządzi potrzebne analizy - mówi Żagan.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?