Do nietypowego zdarzenia doszło w niedzielę, 12 sierpnia. W wiślańskim komisariacie zjawił się mężczyzna, który spacerując ulicą Bukową znalazł na chodniku maleńki aparat słuchowy. Postanowił przekazać go policjantom na wypadek, gdyby zgłosił się właściciel urządzenia. Przez kolejne dni nikt się jednak nie zgłaszał po zgubę. – Dyżurna komisariatu, aspirant sztab. Ilona Oleszczuk postanowiła więc dowiedzieć się czegoś więcej na temat urządzenia, które z zewnątrz nie posiadało żadnych cech identyfikacyjnych. Gdy zdemontowała „mikroskopijną” obudowę, okazało się, że w środku, pod maleńką baterią urządzenie posiada jeszcze mniejszy numer seryjny – relacjonuje asp. Rafał Domagała, rzecznik cieszyńskiej policji.
Funkcjonariuszka wysłała maila do producenta aparatu w Poznaniu z prośbą o ustalenie właściciela. Po kilku godzinach otrzymała odpowiedź. Firma poinformowała, że sprawę przekazano do punktu protetycznego w Katowicach, który zamówił urządzenie. Tam z kolei odnaleziono właściciela, który zakupił aparat. – Prezes tej firmy skontaktował się ze swoim pacjentem mieszkającym w Gliwicach, zawiadamiając go o odnalezieniu aparatu w Wiśle – informuje Domagała.
W miniony piątek 78-letni gliwiczanin osobiście odebrał zgubę. Podziękował znalazcy oraz policjantce za zaangażowanie i profesjonalne podejście do sprawy. Nie krył przy tym radości i zaskoczenia.
Aspirant sztabowy Ilona Oleszczuk pełni służbę w policji od 17 lat. Od czterech pełni obowiązki na stanowisku dyżurnego komisariatu w Wiśle. Wcześniej pracowała w pionie kryminalnym.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
