Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sto lat temu przeleciał nad Cieszynem pierwszy samolot

WIK
Fot. Marcin Badowski
21 października 1912 r. mieszkańcy Cieszyna mieli po raz pierwszy sposobność zobaczenia w akcji maszyny latającej. Od historycznego wydarzenia, którego bohaterem był w dodatku Polak, mija właśnie sto lat.

Prawdopodobnie pierwszymi statkami powietrznymi, jakie pojawiły się nad ziemią cieszyńską, były balony obserwacyjne cesarsko-królewskiej armii Austro-Węgier. Kilka unoszących się na uwięzi aerostatów, czyli aparatów lżejszych od powietrza, uczestniczyło w obserwowanych przez cesarza Franciszka Józefa manewrach, które we wrześniu 1906 r. odbyły się na Śląsku Cieszyńskim. Kilka lat później pierwsze samoloty zaczęły się wzbijać na Morawach, natomiast pierwszym lotnikiem nad Olzą był hrabia Michał Scipio del Campo. Nestor polskich skrzydeł przeleciał nad Cieszynem w jednopłatowym samolocie konstrukcji Louisa Bleriota 21 października 1912 r. Jego wyczyn wzbudził zachwyt widzów i jednocześnie gorące komentarze na łamach konkurującej ze sobą cieszyńskiej prasy.

Scipio del Campo był potomkiem włoskiego rodu przybyłego nad Wisłę razem z królową Boną w XVI wieku. W sierpniu 1911 r., jako pierwszy Polak, latał nad Warszawą. Wiosną 1912 r. wykonywał loty w Częstochowie i Sosnowcu. Następnie udał się do Lwowa, a później odbył lotnicze tournee na Węgrzech. Jesienią 1912 r., na zaproszenie Macierzy Szkolnej, przybył na Śląsk Cieszyński. W niedzielę, 13 października słynny już wówczas lotnik dał pokaz możliwości aeroplanu w Białej Krakowskiej, okrążając dwukrotnie Bielsko, Białą i Lipnik. Tydzień później zameldował się w Cieszynie.

Maszyna Scipio del Campo miała się wzbić w powietrze w niedzielę, 20 października po południu, na starym placu ćwiczeń wojskowych przy ul. Frydeckiej. Ponieważ impreza miała przynieść dochód, obowiązywały na nią bilety wstępu. Nie odstraszyło to widzów. "Gwiazdka Cieszyńska" szacowała liczbę publiczności przybyłej na błonie żukowskie na 15 - 20 tysięcy widzów! Niestety, z powodu defektu technicznego pokazy nie powiodły się. Klapę od razu wykorzystała prasa niemiecka i ślązakowska, prześcigając się w złośliwych komentarzach.

By zatrzeć złe wrażenie, organizatorzy zaplanowali w poniedziałek, 21 października, w Dolnym Żukowie próbę kolejnego wzlotu. Tym razem wszystko poszło zgodnie z planem i nieustępliwy lotnik okrążył w powietrzu Cieszyn, a następnie wykonał kolejny lot nad lewym brzegiem Olzy. "Dziennik Cieszyński" mógł więc zamieścić triumfalną, wręcz poetycką relację, pełną zachwytów nad niezwykłością i pięknem latania.

"Wczoraj po południu mieliśmy w Cieszynie i okolicy przepiękne widowisko. Nad miastem zawisnął aeroplan, najnowszy i najśmielszy wytwór nigdy niezaspokojonych pragnień ludzkich, wyraz myśli ludzkiej, prącej coraz wyżej, coraz dalej. Nad starodawnym piastowskim grodem cieszyńskim zawładnął powietrzem po raz pierwszy śmiały i nieustraszony lotnik i to lotnik polski, jakby widomy znak naszej siły, naszej pracy i naszych dążeń".

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto