Strażacy z Mieroszowa spieszyli na ratunek mężczyźnie
30 marca tuż przed godziną 22 w przy ul. Wałbrzyskiej Mieroszowie zasłabł 68-letni mężczyzna. Nastąpiło nagłe zatrzymanie krążenia. Na miejsce wezwano zastęp ratownictwa medycznego, a także strażaków z OSP Mieroszów i JRG-1 z Wałbrzycha.
- Niestety, mężczyzny nie udało się uratować. Zmarł - wyjaśnia Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.
Strażacy z Boguszowa zrobili wszystko, co było w ich mocy
Niestety podobne zdarzenie nastąpiło również w Boguszowie-Gorcach przy ul. 1 Maja. Tym razem chodziło o młodszego mężczyznę, który zasłabł podczas intensywnego wysiłku. Na miejsce poza karetką przyjechali strażacy ochotnicy z Boguszowa.
- W wielkanocny poniedziałek w łazience zasłabł 42-letni mężczyzna. Cały czas prowadzono jego resuscytację i poszkodowanego przekazano go służbom medycznym - zaznacza Kwiatkowski.
Strażacy zostali wezwani o godz. 19.44 i przybyli na miejsce bardzo szybko. Hasło zagrożenia życia podziałało na druhów uskrzydlająco.
- Użyliśmy defibrylatora AED, resuscytację prowadziliśmy do czasu przybycia karetki. Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by mieszkańca Boguszowa uratować - zaznacza Emil Stroisz, naczelnik OSP Boguszów.
Niestety późniejsze wieści ze szpitala zasmuciły ratowników. Boguszowianin nie przeżył. Był najmłodszym mieszkańcem miasta ratowanym przez strażaków z Boguszowa przy użyciu defibrylatora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?