Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa tygodnia: Jeśli nic się nie zmieni, wrócimy do Katowic

WIK
Z Anną Bednarską-Czerwińską, dyrektorem Szpitala Śląskiego w Cieszynie rozmawia Witold Kożdoń

Przyszłoroczny kontrakt szpitala jest zbyt niski w stosunku do potrzeb?
Oczywiście. Co roku wyliczam to Narodowemu Funduszowi Zdrowia. W Cieszynie mamy stałą liczbę pacjentów, która oscyluje wokół 23 tysięcy osób. Aby można było racjonalnie zarządzać szpitalem potrzebujemy około 74 mln zł. To nie jest wygórowana kwota, ponieważ szpitale podobnej rangi, mające tylu pacjentów co my i zabezpieczający tak duży teren, miewają kontrakty rzędu 100-110 mln zł.

A ile NFZ proponuje Szpitalowi Śląskiemu w 2012 r.?
Bez Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii jest to kwota 48 mln zł. Za takie pieniądze nie da się utrzymać tak dużej jednostki. Do tego u nas praktyczne nie ma pacjentów planowych. Większość przywozi pogotowie. W takich przypadkach nie możemy odmówić. Poza tym w powiecie jesteśmy jedyni. Gdzie mamy ich odsyłać?

Co w takim razie dalej?
Jeżeli nic się nie zmieni, do Katowic pojedzie nie 300 osób, jak teraz, ale cały Śląsk Cieszyński. Nie można bowiem tak źle traktować naszych pacjentów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rozmowa tygodnia: Jeśli nic się nie zmieni, wrócimy do Katowic - Cieszyn Nasze Miasto

Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto