Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Okiem sceptyka. Felieton Krzysztofa Imielskiego dla Dziennika Zachodniego

Krzysztof Imielski
Krzysztof Imielski
Krzysztof Imielski ARC
Nie ma tygodnia, bym nie czytał doniesień, jak oko kamery wyłuskało człowieka pijącego piwo na rynku, a odpowiednie służby błyskawicznie zareagowały. Niby wszystko się zgadza, przepisy zabraniają picia alkoholu na ulicach, placach i w parkach. W ogródkach piwnych - można.

Nie jestem prawnikiem, ale gdybym był, może bym dowiódł niezgodności takiego stanu z konstytucją. Jestem represjonowany za to, że piwo kupiłem w dyskoncie, a nie u barmana. Zapłacisz więcej, ale damy ci spokój.

Trochę to przypomina zasady działania pewnej organizacji, mocno osadzonej we włoskiej tradycji. Piętnować należy jawną nietrzeźwość w miejscu publicznym, a nie spokojne picie jednego radlera.

Radler - to po niemiecku rowerzysta, ale i piwo z lemoniadą. W krajach germańskich nikogo nie gorszy picie piwa na ulicy. Pijaków na ulicach widuje się tam jednak mniej. Mają inne przepisy, bardziej liberalne, ale większy szacunek dla prawa. Nie tylko prawa. Im bardziej cywilizowany kraj, tym więcej rzeczy, których się po prostu nie robi, bo nie wypada. A przestrzeganie prawa jest egzekwowane - w istotnych kwestiach. Choćby w ruchu drogowym.

Skoro jesteśmy w Unii, która określa, co może być sprzedawane z etykietą "rum", dlaczego tym bardziej nie ujednolici ona przepisów drogowych i na przykład tych o piciu alkoholu?

Turysta z Austrii będzie chciał skosztować cieszyńskiego piwa, a tu szok - mandat! Nie rozumiem, dlaczego akurat ten przepis jest tak pedantycznie egzekwowany. Psie kupy i dym tytoniowy naprawdę bliźnim przeszkadzają i na to też są paragrafy, ale tu spektakularnych akcji nie bywa.

Pijacy wadzą mi, kiedy zataczają się na drodze, niezależnie od tego, gdzie się zaprawili: na ławce, czy "legalnie", na przykład za płotkiem piwnego ogródka. Na pewno nie był to jeden radler, bezczelnie wypity na rynku.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto