Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Imielski. Okiem sceptyka [12 kwietnia 2013]

Krzysztof Imielski
Fot. ARC
W roku 1991, wracając na rowerze z Wenecji, trochę przypadkiem zaglądnąłem do Czeskiego Krumlowa. Jak urzeczony spoglądałem na nienaruszone, choć zaniedbane wówczas miasteczko. Na zakurzonych ulicach toczyło się zwykłe życie. Nie było tłumów zagranicznych turystów, pubów, hoteli. Po kilku latach tam wróciłem. Odrestaurowane fasady, niemilknący gwar, promenada bogatych przybyszów. Trochę pospacerowałem i zabrałem się do odwrotu. Dyskretny urok lekko zapomnianego miasta rozpłynął się. Już mnie tam tak nie ciągnie.

Podobnie stało się z cieszyńską Wenecją, czyli Przykopą. Pamiętam ją pierwotną, szarą, cichą. I to urocze miejsce powstało właściwie przypadkiem. Nowe czasy przyniosły ożywienie, ale przy tym trudne do zaakceptowania przeróbki zabytkowych domów. Szkoda, że Przykopa stała się zapleczem targowiska. Wszystko to sprawia, że nie ma powrotu do dawnego, cichego uroku tego zakątka. Nie w dzisiejszych czasach, kiedy wszystko musi na siebie zarobić. W tej sytuacji zaciekawiła mnie koncepcja, by Wenecję uczynić miejską strefą rozrywki - również tej głośnej. Za pomysłem przemawia urok miejsca i stosunkowo mała grupa mieszkańców, którym mogłoby to przeszkadzać. Tego problemu nie da się uniknąć, również mieszkańcy ostrawskiej ulicy Stodolní (do której odwołuje się projekt) zmęczeni są ciągłym karnawałem pod oknami.

Skoro jednak nie wróci dawna, kameralna Wenecja, może lepsza aleja rozrywki, niż tandetny jarmark. Byle tylko nie zniszczono tych obiektów, które nadal są w pierwotnym stanie. XIX-wieczny Kraków nie szedł z duchem czasu, dlatego mamy dziś co podziwiać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto