Nowa lokalizacja spodobała się zarówno turystom jak i organizatorom. - Gajdy i dudy wpisane są w kulturę pasterską, a ta jest kulturą wspólnoty. Od kilkudziesięciu jak nie kilkuset lat na Złotym Groniu nie odbywała się taka impreza - zauważa Józef Michałek z Górali Śląskich. Ma nadzieję, że jeszcze w tym roku dojdzie do kolejnego spotkania miłośników kultury gór. Ma tam powstać zagroda pasterska, będzie okazja przybliżyć tradycje tych stron.
Organizatorzy mają świadomość, że muzyka gajd i dud jest niszowa. - Granie na unikalnych instrumentach ma wąskie grono fanów, to jest coś odmiennego od muzyki dominującej na listach przebojów - przyznaje Zbigniew Wałach. Wtóruje mu Józef Michałek - To nie jest łatwe do słuchania, nie nadaje się też do tańca. Zawsze jednak można posłuchać oryginalnych wykonań, choćby w wydaniu braci Byrtków.
Muzycy nie zawiedli, przychylność tamtejszych przedstawicieli branży turystycznej daje nadzieje na stałą współpracę, odpowiednie zaplecze gastronomiczne i kontynuację tych jedynych w swoim rodzaju spotkań muzycznych z muzyką Karpat w roli głównej.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?