Dzienniki Pilcha. Interesujący zapis z minionej epoki

Dzienniki Pilcha. Józef Pilch chodził do klasy ze słynnym socjologiem Janem Szczepańskim, lecz choć jego wyniki w nauce też były obiecujące, musiał wyuczyć się zawodu ślusarza. Pracując ponad 30 lat jako główny księgowy Powszechnej Spółdzielni Spożywców "Społem" zdobył samokształceniem wielką wiedzę zarówno ekonomiczną, jak i historyczną. Tę drugą wykorzystywał, by zgłębiać i upowszechniać m.in. dzieje Ustronia, spółdzielczości oraz książki na Śląsku Cieszyńskim.

- Historią interesował się osobiście, czego odzwierciedlenie stanowi wydany właśnie dziennik. Zaczął go pisać późno, jako człowiek dojrzały, 50-letni, kiedy niektórzy zamykają już rachunki życiowe. On zaś dopiero wówczas tak naprawdę rozwinął działalność badawczą i popularyzatorską. Tę intensywną pracę, nasiloną jeszcze na emeryturze, kontynuował mimo wieloletniej ciężkiej choroby gardła. Od 1988 r. zredagował jeszcze osiem roczników "Pamiętnika Ustrońskiego", do ostatnich chwil pracował również nad "Słownikiem gwarowym Śląska Cieszyńskiego"; obu tych wydawnictw był inicjatorem - przyznaje Lidia Szkaradnik, dyrektor Muzeum Ustrońskiego.

Dzienniki Pilcha - wątek rodzinny. Dziennik jest świadectwem niezwykłej miłości autora do żony Heleny, córki Stefanii i syna Tadeusza. Ze stronic tych wyłania się ponadto obraz jego przyjaźni z ludźmi z kręgu kultury, artystami, a także działaczami spółdzielczymi i socjalistycznymi.

- Co istotne, przed wojną udzielał się w Robotniczym Stowarzyszeniu Kulturalno-Oświatowym "Siła" i ówczesnym ideałom socjalizmu pozostał wierny, mimo że w okresie PRL dystansował się od polityki, a w dzienniku zawarł wiele celnych obserwacji dotyczących powojennej rzeczywistości - zapewnia Lidia Szkadarnik.

Dyrektorka Muzeum Ustrońskiego zauważa, że publikowane tu notatki pisał dla siebie, bez cyzelowania, niemniej są one niezwykle barwne i urozmaicone. Ukazują one zarówno bieżące życie kulturalne i społeczne na Śląsku Cieszyńskim, jak i stosunki nadgraniczne (sprawa Zaolzia), relacje między ewangelikami i katolikami, kulisy działalności spółdzielni, wrażenia z niezliczonych lektur autora oraz jego przemyślenia na rozmaite tematy. A wreszcie codzienne dole i niedole, które powodują, że odwiedzając gościnny dom Pilchów, śledząc losy rodziny i znajomych, można się z nimi na przestrzeni owych 33 lat rzeczywiście blisko zżyć. Nade wszystko zaś dziennik stanowi potwierdzenie tego, jak „bibliofila z Goji” zapamiętali ci, którzy go znali – jako miłośnika książek, miłośnika swojej mniejszej i większej ojczyzny oraz prawdziwego miłośnika ludzi.

Dzienniki Pilcha - książkę można zakupić bezpośrednio w Muzeum Ustrońskim bądź zamówić (tel. 33 854 2996, e-mail: [email protected]), Placówka prowadzi także sprzedaż wysyłkową.