Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czesi zabierają Polakom pieniądze na gazetę dla Zaolziaków

Łukasz Klimaniec
Jedyna w Republice Czeskiej gazeta wydawana dla Polaków mieszkających na Zaolziu na ostatnie miesiące 2010 roku dostała zamiast planowanych 1,2 mln koron zaledwie 300 tys. koron. To efekt cięć czeskiego Ministerstwa Kultury.

- To bolesna decyzja - mówi Józef Szymeczek, szef Kongresu Polaków w Republice Czeskiej, wydawcy "Głosu Ludu".

O zabraniu pieniędzy polscy czytelnicy na Zaolziu dowiedzieli się w tym tygodniu, gdy zamiast kolorowego wydania, kupili czarno-biały "Głos Ludu".

- To zabieg, który na tę chwilę pozwoli dostosować nasz budżet do sytuacji - wyjaśnił Marek Słowiaczek, pełnomocnik spółki Pol-Press, wydającej polską gazetę.
Po zmniejszeniu dotacji przez czeskie ministerstwo w Kongresie Polaków zawrzało. Zaolziacy uważają, że Czesi szukają oszczędności nie tam, gdzie trzeba, a na zmniejszenie dotacji wybrali zły moment - koniec roku budżetowego. W tej sprawie przygotowują list do premiera Republiki Czeskiej Petra Nečasa.

Nikt nie wie, co dalej. Dziennikarze boją się o pracę, a czytelnicy o losy pisma. W Kongresie twierdzą, że gdyby doszło do upadku "Głosu Ludu", sprawa stałaby się polityczna. Rząd czeski podpisał bowiem Europejską Kartę Języków Regionalnych lub Mniejszościowych.

Jan Cieslar, rzecznik Ministerstwa Kultury w RC, wyjaśnia, że dotacja w ramach programu rozpowszechniania informacji w językach mniejszości narodowych została zmniejszona o 15 procent. Ministerstwo w tej sprawie nie może dać gwarancji na przyszłość, bo wysokość dotacji będzie ujęta dopiero w budżecie na 2011 rok.

Tomasz Wolff, redaktor naczelny "Głosu Ludu", zapewnił, że mimo cięć gazeta pod względem merytorycznym będzie taka sama.

Poproszą Senat RP o pomoc
Rozmowa z Józefem Szymeczkiem, prezesem Kongresu Polaków w Republice Czeskiej

Jak komentuje pan zmniejszenie dotacji?

To dla nas bolesny cios. Nasz budżet był ustawiony w określony sposób. Są umowy z drukarnią, z prenumeratorami, którzy zapłacili nam za określoną gazetę. Jesteśmy w trudnej sytuacji, pewne oszczędności możemy zrobić, wycofać kolor czy obniżyć lub wycofać premie dla redaktorów do końca roku. Ale to za mało.

Co zamierzacie robić dalej?

Nikt nie wie, czy ta decyzja jest ostateczna. Minister transportu dokonał podobnych cięć, a potem je wycofał. Żyjemy nadzieją, że w naszym przypadku też tak będzie. Będziemy w tej sprawie kontaktowali się z ministerstwem, posłami i senatorami.

Zamierzacie starać się o pomoc w Polsce?

Wybieramy się do Senatu RP. Chcemy prosić choćby o pożyczkę. Stałoby się bardzo źle, gdyby gazeta, która bez przerwy ukazuje się od 1945 roku miała upaść teraz, w demokratycznych czasach.

Polacy za Olzą

Na Zaolziu według oficjalnych danych mieszka 36 tysięcy Polaków. Ale w rzeczywistości może być ich znacznie więcej.
Mieszkający po czeskiej stronie granicy Polacy do dziś zachowali łączność z krajem. Są wspierani finansowo m.in. przez Wspólnotę Polską, przez co mogą remontować budynki należące do kół Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, które w miejscowościach Zaolzia pełnią rolę centrum kultury. Zaolziacy są przywiązani do polskiej kultury i języka. "Głos Ludu" prenumeruje ok. 5 tys. osób

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto