- Impreza przebiegała bez problemów, chociaż pogoda faktycznie dała się nam we znaki. Silny wiatr zwiewał banery, utrudniał rywalizację. Mimo to była dobra zabawa i świetna promocja Wisły - podsumowuje Paweł Brągiel, szef Stowarzyszenia Przyjaciół Miasta Wisły "Imko Wisełka", które zorganizowało bieg.
Kelnerzy biorący udział w rywalizacji musieli przebiec z tacą z napojami dwa kilometry, a później wykazać się wiedzą i umiejętnościami cechującymi najlepszych w tym fachu, czyli m.in. jak należy nakryć do stołu czy podać klientowi rachunek.
Zawody były rozgrywane w kategoriach uczniów i uczennic oraz kelnerów i kelnerek. Najlepsi przechodzili do dalszych etapów rozgrywek.
Po pasjonującej rywalizacji pierwsze miejsce wywalczyła Edyta Borówka z Zajazdu Hetman z Kroczyc, druga była Paulina Kubok z Zespółu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Wiśle, a trzecie miejsce zajął Jarosław Król z bielskiego hotelu Papuga. Kelnerem, który najszybciej pokonał trasę biegu był Michał Lapczyk z Korbasowego Dwóru w Cieszynie, a najlepszym uczniem Wronika Kubok ZSGH Wisła.
Na zwycięzcę Biegu Kelnerów czekały szwajcarski zegarek marki Doxa i 1000 zł. To nawiązanie do przedwojennej tradycji, bowiem pierwszy Bieg Kelnerów zorganizowano w Wiśle już w 1938 r. Wtedy do Wisły zjechało ponad stu kelnerów z całej Polski. Później impreza nie odbywała się, ale w 2009 roku stowarzyszeniu Imko Wisełka udało się ją reaktywować.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?