Największą zaletą alkotesterów jest fakt, że niezwykle przyspieszają pracę stróżów prawa. Dzięki nim policyjny patrol w ciągu jednej służby może skontrolować nawet stu kierowców.
- Dla porównania, wcześniej był w stanie skontrolować około 20 kierujących. Wszystko dlatego, że alkotestery pozwalają funkcjonariuszom nie przeprowadzać kontroli drogowych w rozumieniu naszych, wewnętrznych przepisów - tłumaczy asp. Rafał Domagała, oficer prasowy cieszyńskiej policji.
Policjanci nie muszą więc sprawdzać tożsamości wszystkich zatrzymanych kierowców w policyjnych systemach informatycznych, a każda taka operacja trwa kilka minut. Wystarczy, że po zatrzymaniu samochodu funkcjonariusz poprosi kierowcę o uchylenie szyby i dmuchnięcie w urządzenie.
- Alkotester zeskanuje czy kierująca jest trzeźwy, czy nie. Jeżeli zapali się zielona lampka, może jechać. Jeśli czerwona, jest to sygnał dla policjanta, że w powietrzu znajduje się alkohol. Oczywiście nie musi to oznaczać, że kierowca jest pijany, gdyż równie dobrze nietrzeźwym może być pasażer. W takich sytuacjach kierujący poddawany jest jednak normalnej kontroli z użyciem alkomatu - tłumaczy Domagała.
O tym, jak skuteczną bronią są alkomaty, nasi kierowcy mogli się przekonać przed tygodniem, gdy na drogach powiatu cieszyńskiego, podczas kolejnej zmasowanej akcji "Trzeźwość", wpadło aż 8 pijanych kierujących.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?