Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żeby gańby nie było

Łukasz Klimaniec
Najmłodsi laureaci konkursu znajomości gwary na Śląsku Cieszyńskim odebrali pamiątkowe dyplomy 
i wyróżnienia.
Najmłodsi laureaci konkursu znajomości gwary na Śląsku Cieszyńskim odebrali pamiątkowe dyplomy i wyróżnienia.
To pierwszy język. I ważne, by młode pokolenie uczyło się szacunku do niego. Bo rządzić (mówić - przyp. red.) wszyscy pewnie się nie nauczą. Ale szacunku poradzimy się nauczyć. Żeby nie przynieść gańby (wstydu - przyp.

To pierwszy język. I ważne, by młode pokolenie uczyło się szacunku do niego. Bo rządzić (mówić - przyp. red.) wszyscy pewnie się nie nauczą. Ale szacunku poradzimy się
nauczyć. Żeby nie przynieść gańby (wstydu - przyp. red.) - przekonywała Małgorzata Kiereś, etnograf i dyrektorka Muzeum Beskidzkiego w Wiśle, podczas sobotniej gali w Skoczowie. W tamtejszym Miejskim Domu Kultury ogłoszono wyniki konkursu znajomości gwary na Śląsku Cieszyńskim. Grupę laureatów i wyróżnionych zdominowały... dzieci.

Eliminacje konkursowe odbyły się 2 października. Jury wysłuchiwało występów dorosłych i dzieci. Uczestnicy mieli za zadanie w ciągu pięciu minut wygłosić z pamięci tekst gwarowy, a także przetłumaczyć na język literacki kilka zdań napisanych gwarą. Pod uwagę brano specyfikę gwary danej miejscowości, bogactwo tekstu, interpretację oraz czystość gwary. Nie bez wpływu na ocenę pozostawał także ubiór uczestników w strój regionalny.

- Juniorzy mieli ogromny problem, by wyłonić tych najlepszych - podkreślał Robert Orawski, prezes Towarzystwa Miłośników Skoczowa, współorganizator imprezy. W kategorii dzieci i młodzieży wyróżnienia otrzymali Jędrzej Cieślar (Bładnice), Grzegorz Drózd, Sławomir Drózd (obaj z Wisły), Andrzej Jałowiczor (Istebna), Paulina Łata (Simoradz), Monika Paździorko (Zamarski), Ewelina Raszyk (Simoradz), Jan Raszka, Jerzy Raszka, Michał Szarzec, Urszula Szarzec (wszyscy z Wisły), Małgorzata Szupina i Katarzyna Uherek (obie ze Strumienia). Duże brawa zebrał czteroletni Radek Cieślar z Bładnic, który okazał się najmłodszym uczestnikiem konkursu. W kategorii dorosłych postanowiono nie przyznawać pierwszego miejsca.

Oprócz laureatów konkursu, na scenie pojawiły dzieci ze szkoły podstawowej w Pogórzu, które zaprezentowały krótką sztukę "Jak hań downi w szkole bywało". Był także Tadeusz Wojacki z Kończyc, laureat konkursu ",Po noszymu, czyli po śląsku" oraz zespół regionalny Junior z Pierśćca. Młodzi muzycy zrobili prezent licznie zgromadzonej publiczności, gdy nieoczekiwanie zaśpiewali najpopularniejszą pieść na Śląsku Cieszyńskim "Ojcowski dom".

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto