Komisariat policji Wiśle został powiadomiony o tym, że kilka godzin wcześniej w Wiśle 74-letnia mieszkanka Mysłowic wyszła na spacer i zaginęła. Istniało duże prawdopodobieństwo, że mogła się zagubić. Ze względu na okoliczności zaginięcia do akcji poszukiwawczej zaangażowano policjantów, funkcjonariuszy Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, ratowników GOPR-u.
- Sprawdzano po kolei każdy możliwy ślad- dworce PKP, PKS, parki, ulice w rejonie policjanci rozmawiali z właścicielami domów wczasowych , restauracji, taksówkarzami, sprawdzali monitoringi. I to właśnie wnikliwa analiza monitoringu pozwoliła policjantom z cieszyńskiego zespołu poszukiwań odnaleźć trop. Ustalili, że kobieta najprawdopodobniej wracała w kierunku miejsca, w którym zaginęła - mówi mł. asp. Krzysztof Pawlik, rzecznik prasowy cieszyńskiej policji.
Dzielnicowi po dokładnym rozpytaniu mieszkańców uzyskali informację, że 74-latka była widziana w okolicy ul.Partecznik. Dowodzący akcją poszukiwawczą zdecydował o przesunięciu wszystkich sił w ten sektor poszukiwań.
- To był strzał w dziesiątkę. Kobieta została odnaleziona przed godziną 20 w lesie, nad rzeką. Wychłodzoną 74-latkę w trudnych warunkach terenu transportowali ratownicy GOPR. Po udzieleniu pomocy została przetransportowana do szpitala - mówi Pawlik.
W poszukiwaniach udział brało łącznie blisko 100 funkcjonariuszy cieszyńskiej komendy, bielskich Oddziałów Prewencji Policji, Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej oraz ratownicy GOPR.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?