Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabójcę pogrążyły odłamki szkła

Wojciech Trzcionka
Aspirant sztabowy Ireneusz Korzonek (z prawej) i sierżant sztabowy Robert Wajda w miejscu, w którym doszło do wypadku.
Aspirant sztabowy Ireneusz Korzonek (z prawej) i sierżant sztabowy Robert Wajda w miejscu, w którym doszło do wypadku.
Aż dziewięć miesięcy trwały poszukiwania sprawcy śmiertelnego wypadku, który uciekł z miejsca zdarzenia. Gdy policjanci zapukali do drzwi 25-latka z Cieszyna, ten oniemiał ze zdumienia.

Aż dziewięć miesięcy trwały poszukiwania sprawcy śmiertelnego wypadku, który uciekł z miejsca zdarzenia. Gdy policjanci zapukali do drzwi 25-latka z Cieszyna, ten oniemiał ze zdumienia. Był pewien, że uniknie kary, bo początkowo policjanci nie wiedzieli nawet, jakiego samochodu mają szukać.

Historia zaczęła się 10 kwietnia około godz. 19.30 w centrum Goleszowa, gdzie nieznany sprawca potrącił samochodem 82-letnią pieszą, która przechodziła jezdnię w niedozwolonym miejscu. Kobieta została przewieziona do szpitala, ale wkrótce zmarła. Choć wypadek wydarzył się w uczęszczanym miejscu, nikt dobrze go nie widział. Jeden ze świadków powiedział tylko, że samochód, który uderzył w kobietę, był ciemny, ale marki nie potrafił już określić. Jedynymi materiałami dowodowymi, jakie udało się zabezpieczyć policji były drobiny szkła z przedniego reflektora i plastikowy odłamek z nakładki na zderzak.

- Odkryliśmy, że ten typ nakładki stosowany był tylko w popularnych volkswagenach golfach III. Na początek wytypowaliśmy 1700 samochodów, a potem drogą eliminacji zawężaliśmy krąg podejrzanych. Zajęliśmy się tylko ciemniejszymi samochodami z Goleszowa, Ustronia, Cieszyna i okolic - mówi asp. szt. Ireneusz Korzonek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.

W dochodzeniu pomogli też ludzie - gdy tylko w prasie pojawiało się ogłoszenie, że poszukiwany jest uszkodzony golf, w komendzie od razu rozdzwaniały się telefony. Badając każdy taki sygnał, w sierpniu policjanci dotarli do prawdopodobnego sprawcy, ale żeby udowodnić mu winę, musieli mieć niezbite dowody. W ich zdobyciu pomogły dopiero bardzo drobiazgowe badania kryminalistyczne.

W Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym w Warszawie fachowcy porównali skład chemiczny drobinek szkła znalezionych na miejscu wypadku i w samochodzie podejrzanego. Okazało się, że są identyczne. Podobne rezultaty przyniosły badania mechanoskopijne przeprowadzone w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach. - Te badania przypominają układanie puzzli. Z drobinek szkła znalezionych w samochodzie i w miejscu wypadku specjaliści próbują złożyć większe elementy. Jeżeli się uda, mamy sprawcę - wyjaśnia policjant badający sprawę tajemniczego wypadku.

Gdy przypuszczenia policjantów zostały potwierdzone przez wyniki badań, a potem biegłego, który na miejscu wypadku przeprowadził rekonstrukcję zdarzeń, funkcjonariusze jeszcze raz odwiedzili 25-letniego właściciela golfa. Początkowo opierał się, ale gdy policjanci pokazali mu wyniki ekspertyz, przestał kłamać. - To ja spowodowałem ten wypadek - wyznał w końcu.

25-letni mieszkaniec Cieszyna został właśnie tymczasowo aresztowany przez sąd na dwa miesiące. Za spowodowanie wypadku i ucieczkę grozi mu do 10 lat więzienia. - Gdyby wtedy pomógł tamtej kobiecie, dzisiaj z pewnością mógłby liczyć na łagodniejszą karę - mówią policjanci.

Ta sama krew

Latem tego roku w jednym z warsztatów samochodowych na Śląsku Cieszyńskim policjanci znaleźli uszkodzonego seata. W środku były ślady krwi.

Właściciel samochodu tłumaczył, że drogę przebiegła mu sarna. Funkcjonariusze nie dali temu wiary i pobrali próbkę krwi do badań. Mieli nosa. Okazało się, że róbka miała ten sam kod DNA, co krew pobrana od rowerzystki, która kilka tygodni wcześniej została potrącona na ul. Kiczyckiej w Skoczowie. Sprawca odjechał nie udzielając jej pomocy.

Teraz stanie przed sądem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto