Za dwa lata w centrum Dębowca wyrosną trzy solankowe tężnie

Niektórzy mówią, że chcemy tutaj urządzić prawdziwy Ciechocinek. Ja jednak przekonuję, że będzie to raczej miniaturka uzdrowiska - żartuje wójt Dębowca Tomasz Branny.

Na poważnie samorządowiec dodaje, że władze gminy od dawna zastanawiały się, jak poprawić estetykę w centrum Dębowca. Urody nie dodaje temu miejscu zwłaszcza pamiętający czasy PRL przystanek autobusowy. Płyta postojowa dla autobusów od lat nadaje się do wymiany, starszy także stara wiata dla podróżnych. - Dlatego chcieliśmy przebudować ten plac, a zwłaszcza oddzielić przystanek autobusowy od parku przy fontannie - tłumaczy Branny.

Prace nad projektem zmian dębowieccy urzędnicy rozpoczęli dwa lata temu. W końcu zdołali też zdobyć potrzebne fundusze. Na wartą 1,2 mln zł inwestycję gmina dostała 80 procent unijnej dotacji. Teraz przedsięwzięcie muszą zaakceptować radni. Jeśli dadzą urzędnikom zielone światło, prace rozpoczną się na początku przyszłego roku. Plac w centrum Dębowca zyska wówczas nową asfaltową płytę, powstanie nowy chodnik, przebudowana zostanie także wiata przystankowa. W miejscu obecnej wyrośnie nowoczesny pawilon z punktami handlowymi, toaletami oraz trzema niewielkimi tężniami. Dzięki temu siedząc lub spacerując będzie można wdychać lecznicze opary.

O zaletach dębowieckiej solanki od dawna wiedzą specjaliści. Jej złoża odkryto w latach 50. ubiegłego wieku. Podczas specjalistycznych badań okazało się, że są mocno zmineralizowane (zwierają m.in. jod, krzem, brom i selen). Zaliczono je do wód leczniczych i wybudowano kopalnię oraz warzelnię soli, z której korzystało najpierw uzdrowisko Jastrzębie Zdrój, a potem uzdrowisko Ustroń. Można też było kupić ją w aptekach do domowego użytku. Zalecano ją m.in. osobom cierpiącym na choroby dróg oddechowych, stawów i mięśni, niedoczynności tarczycy.

W latach 90. warzelnia soli splajtowała, ale o dębowieckiej solance ponownie zrobiło się głośno, gdy gmina wybudowała w centrum Dębowca solankową fontannę. Obok niej lubią dziś odpocząć nie tylko mieszkańcy wioski, ale także goście Dworu Dębowiec, rowerzyści, czy miłośnicy marszów nordic walking.

- Niestety fontanna od dawna przysparza nam również problemów. Została wykonana ze stali nierdzewnej, ale okazuje się, że solanka jest tak agresywna cieczą, że elementy fontanny stale korodują. W tym roku wymieniliśmy na przykład pompę. Z tego powodu zastanawiamy się, czy nie przerobić jej na obiekt z kamienia. O tych sprawach będziemy jednak rozstrzygać w trakcie inwestycji - mówi Branny.