Z Zaolzia

W sobotę w czeskich urzędach stanu cywilnego odbyły się pierwsze śluby gejów i lesbijek - zarejestrowano pierwsze związki homoseksualne. Tego dnia weszła w życie marcowa ustawa parlamentu w Pradze o legalizacji związków osób tej samej płci. Czechy zostały 13. krajem świata i pierwszym krajem postkomunistycznym, który zalegalizował związki homoseksualne. Nowe prawo upraszcza życie parom homoseksualnym w czynnościach urzędowych, sądowych i postępowaniu karnym. Ponadto daje możliwość przyznania pełnomocnictwa drugiej osobie w codziennych sprawach, a także pozwala na wspólne wychowywanie - ale nie adopcję - dzieci. Pierwsze obrączki założyli też homoseksualiści z Zaolzia. W Hawierzowie ślub wzięli Józef i Karol.

"Mistrza" reżysera Piotra Trzaskalskiego, twórcy głośnego i obsypanego nagrodami "Ediego" można było obejrzeć w kinie w Bystrzycy. Gościem pokazu była aktorka Teresa Branna, która w filmie zagrała jedną z głównych bohaterek, młodą przydrożną prostytutkę Andżelę. Aktorka urodziła się w Czeskim Cieszynie, zadebiutowała w Scenie Polskiej i ukończyła warszawską Akademię Teatralną. Obecnie pracuje w teatrze w Czeskich Budziejowicach. Grywa też w serialach "Na dobre i na złe" czy "Pensjonacie Pod Różą". - W szkole aktorskiej wszyscy mówią, że nigdy nie zagrają w serialu. Po jej ukończeniu większość aktorów zgadza się zagrać epizodzik, a po roku każdy chce się załapać w serialu. To dobry zarobek - wystarczy spędzić kilka dni na planie i można w Warszawie żyć spokojnie przez miesiąc. I to jest główny powód, dla którego aktorzy chętnie podejmują się gry w serialach - zdradza Teresa Branna.

W parku przy Domu PZKO w Bystrzycy w sobotę odbędzie się Park Euro Zlot. Nazwano ją tak, by odróżnić imprezę od drugiego Zlotu, który odbędzie się w Wędryni 12 sierpnia. Gwiazdą imprezy będzie polska grupa Wilki.

Premierą spektaklu Janusza Klimszy "Bianka", opartego na opowiadaniach Brunona Schulza, Scena Polska Teatru w Czeskim Cieszynie zakończyła sezon teatralny. "Bianka" to poetycki, autorski spektakl Klimszy. Nie chodzi o dosłowne przeniesienie prozy Schulza na deski sceniczne. Tematem jest sam pisarz, który nie ginie w getcie drohobyckim. - To bardzo interesujące przedstawienie, które na pewno warto zobaczyć po wakacjach.

A wakacje zakończą się dla nas 27 sierpnia - mówi dyrektor teatru, Karol Suszka .