84 zawodników i zawodniczek podzielonych na kilka kategorii wiekowych ścigało się ze sobą na trzech dystansach. – Faworytami są Polacy z Kanady, którzy przywieźli ze sobą profesjonalne, długie łyżwy. Dzięki nim z pewnością będą szybcy, ale ja łatwo się nie poddam i także mam zamiar zdobyć medal – zapowiadał Krzysztof Schuk, który przyjechał nad Olzę z Leverkusen w Niemczech.
– Rzeczywiście, na co dzień w kilkanaście osób rekreacyjnie trenujemy short track, ale ze względów finansowych i rodzinnych przyjechaliśmy na te zawody w mocno okrojonym składzie – mówił Jacek Maludzinski z Toronto, który chwalił przy okazji cieszyńskie lodowisko. – Wcześniej gościliśmy w przepięknej hali sportowej w Bielsku-Białej, natomiast dzisiaj równie w równie pięknym obiekcie nad Olzą. To dowód na to, jak szybko i jak mocno zmienia się współczesna Polska – dodał.
Cieszyńska hala sportowo-widowiskowa podobała się również Julicie Karpińskiej z Norwegii, która w Polonijnych Igrzyskach bierze udział wraz z córką i synem. – W Oslo, w samym centrum miasta, tuż przy zamku królewskim, również mamy wspaniałe ogólnodostępne lodowisko, na którym od czasu do czasu ćwiczymy. Wczoraj jednak startowaliśmy w saneczkach i narciarskim slalomie. Córka zdobyła nawet złoty medal i dzisiaj chcemy powtórzyć ten sukces – żartowała Karpińska, przyznając, że w short tracku rywalizuje po raz pierwszy.
Dla odmiany dla Lidii Stasenko z miejscowości Skole na Ukrainie, nie był to pierwszy start w łyżwiarskich zmaganiach na krótkim torze. – Ścigałam się w ten sposób już w Zakopanem. Dla mnie jednak najważniejszy jest udział w tych zawodach, choć jeśli uda się zdobyć medal, również będę bardzo zadowolona - mówiła.
Zapytanie - katalog firm
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?