Wspinaczka w zimę zamiast biegania?

Wraz z zimą zbliża się ochłodzenie i dla wielu na przykład biegaczy oznacza to zakończenie sezonu. Chowają buty oraz stroje do szafy i czekają z niecierpliwością na wiosnę. Jednak nie wszyscy mogą i chcą się z bezczynnością tak łatwo pogodzić. Co więc zrobić, kiedy pogoda znacząco utrudnia uprawianie sportu?

Można pójść na basen, lodowisko, wybrać się w góry czy pograć w piłkę halową. Jednak nie każdy lubi lub potrafi jeździć na łyżwach czy pływać. Wtedy może wybrać się na ściankę wspinaczkową.

W Polsce nie jest to najpopularniejsza dyscyplina, ale z roku na rok zaczyna ją uprawiać coraz więcej osób. Szczególnie dla tego, że wspinaczkę, bo o niej mowa, można uprawiać zarówno wewnątrz budynków, jak i na zewnątrz.

- Plusem wspinaczki jest to, że jest to sport ogólnorozwojowy. To znaczy, że w trakcie jego wykonywania pracują, tak jak w przypadku pływania, wszystkie partie mięśniowe - wyjaśnia Janusz Mendera z cieszyńskiej Strefy Wolności.

Nasze okolice, choć górzyste, nie słyną ze zbyt dużej ilości miejsc, gdzie można się powspinać. Istnieje jednak Kobyla skała w Wiśle, która na branżowych stronach cieszy się dużą popularnością, choć - jak piszą użytkownicy - nie wynika to z trasy wspinaczkowej. Powodem jest roztaczający się z niej piękny widok.

Specjalne hale, w których można poćwiczyć wspinanie istnieją w Bielsku-Białej i Cieszynie.

- Każdy, kto przyjdzie do Strefy Wolności w Cieszynie może liczyć na przeszkolenie z asekuracji. Osoby, które się wspinają chętnie odpowiedzą na nurtujące początkujących pytania - powiedziała Gosia Szlauer z cieszyńskiego klubu sportowego Strefa Wolności.

Niektórzy pomyślą, że skałki to drogi sport, bo w końcu potrzeba do tego uprzęży oraz lin. Nic bardziej mylnego.

- Na ściankę możemy przyjść bez jakiegokolwiek sprzętu. Potrzebny nam jest tylko własny strój. Sprzęt można u nas wypożyczyć za 5 złotych - wyjaśnia Mender.

Samo wejście na ściankę kosztuje 10 złotych, możemy jednak przebywać na niej tak długo jak nam się podoba, ponieważ nie obowiązują tu żadne limity czasowe.

Wiele osób biega po to, by spalić kalorie lub poczuć zmęczenie. Czy w trakcie wspinania można się zmęczyć?

- Uprawianie wspinaczki nie jest takie łatwe i wymaga sporego wysiłku fizycznego. Nasze treningi trwają około dwóch godzin i można się przy nich naprawdę zmęczyć - wyjaśnia Mender.

Gdyby wspinaczka okazała się tą dyscypliną, o której zamarzymy, by ją uprawiać, to podstawowy sprzęt wspinaczkowy kosztuje tyle samo co porządna para butów do biegania. Nie ma się jednak co martwić na zapas. Na początek najlepiej po prostu pójść na skałkę i spróbować się wspiąć.