W nocy z 2 na 3 stycznia w Beskidach padał śnieg, nie przestaje też sypać w czwartek rano. Jak się okazuje, choć drogowcy starają się doprowadzać drogi do stanu przejezdności, nie wszędzie się to udaje. Trudna sytuacja jest w Koniakowie - tam bez napędu na cztery koła trudno sobie poradzić, tym bardziej, że to jedna z najwyżej położonych wsi w Beskidach. W środę autobus turystyczny utknął tu w rowie i zablokował drogę, takie sytuacje mogą się powtarzać.
Trudna sytuacja jest też na przełęczy Kubalonka - tam bez łańcuchów albo napędu na cztery koła trudno dać sobie radę. Strome serpentyny są barierą dla części kierowców, podobnie sytuacja wygląda na przełęczy Przegibek w Bielsku-Białej.
W kierunku Żywca tworzą się ogromne korki, przede wszystkim na drodze prowadzącej z Jeleśni. Jeśli ktoś może omijać tę drogę, niech wybierze inną. Korki tworzą się aż od wsi Pewel Mała, dojazd do Żywca może potrwać ponad godzinę. Także centrum miasta jest poważnie zakorkowane.
Także dojazd do Szczyrku nie jest dzisiaj łatwy. Korki tworzą się na Przełęczy Salmopolskiej pomiędzy Wisłą a Szczyrkiem, a także na drodze do tego narciarskiego kurortu od strony Buczkowic.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?