Na Ogólnopolskim Zjeździe Maskotek w nadmorskich Rowach zobaczyć można było w sumie 27 maskotek. - Z naszego regionu przyjechały dwa Ustroniaczki, Salamandra reprezentująca Czantorię, Utopiec z Brennej, spotkaliśmy się także z Reksiem z Bielska i Beskidkiem. Wszystkie maskotki miały za zadanie rozbawiać dzieciaki, z czym nie było problemu - przyznaje Marek Cieślar z wiślańskiego Referatu Promocji, Turystyki, Kultury i Sportu.
Maskotki nad Bałtykiem spędziły czas pracowicie. - Uczestniczyliśmy w pochodzie po Rowach. Mimo że miejscowość nie jest duża, zajęło nam to sporo czasu, bo dzieciaki pozowały z nami do zdjęcia. Zostaliśmy wyściskani za wszystkie czasy. Po zdjęciu stroju został odruch machania i witania się z wszystkimi - z uśmiechem mówi opiekun Wiślaczka.
Wszystkie maskotki odwiedziły szpital w Słupsku. - Tam spotkaliśmy się z dzieciakami. Przejechaliśmy się też po mieście dużym autokarem z odkrytym dachem. Wszystkie maskotki prezentowały się bardzo ciekawie - opowiada pracownik wiślańskiego ratusza.
Była to nie tylko okazja do promocji Beskidów nad Bałtykiem, ale i do spotkania z mieszkańcami. - Sporo osób pytało o nasz region, spotkaliśmy wielu turystów ze Śląska, nawet paru wiślan robiło sobie z nami zdjęcia - wspomina Marek Cieślar.
Dla Wiślaczka, Ustroniaczka i Salamandry był to pierwszy wyjazd na zjazd maskotek, Utopiec z Brennej w zabawie brał udział po raz drugi.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?