Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ucz się budować roboty! Po kierunkach humanistycznych trudniej o pracę

Karol Świerkot
fot. Małgorzata Geńca.
Aż 200 mln zł ma w tym roku do rozdysponowania Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach konkursu na kierunki zamawiane. Ile z tej puli trafi do śląskich uczelni? Dowiemy się dopiero pod koniec maja, bo wtedy zostaną ogłoszone wyniki.

Z naszego województwa do tegorocznej edycji konkursu wystartowały m.in. Uniwersytet Śląski, Politechnika Śląska i Politechnika Częstochowska. Uniwersytet Śląski wystawił aż 9 kierunków, m. in. informatykę, matematykę, chemię, fizykę, ochronę środowiska i inżynierię materiałową.

Konkurs na kierunki zamawiane ma zachęcić młodzież do studiowania kierunków technicznych, matematycznych i przyrodniczych, które zostały uznane za kluczowe dla rozwoju gospodarki.

Uczelnie mogą liczyć nawet na kilkumilionowy zastrzyk finansowy, a więc na uatrakcyjnienie swojej oferty edukacyjnej. Z kolei dla studentów przewidziane są stypendia i to niemałe. Na Politechnice Śląskiej ze stypendiów na kierunkach zamawianych już korzysta 409 studentów.

- Zdecydowana większość otrzymuje stypendia po tysiąc złotych miesięcznie, a niektórzy po 700 lub 800 zł - mówi Paweł Doś, rzecznik prasowy Politechniki Śląskiej.

W ciągu minionych dwóch lat w naszym województwie ministerstwo dofinansowało 13 kierunków na 7 uczelniach m.in. Wyższą Szkołę Technologii Informatycznych w Katowicach Politechnikę Śląską, Uniwersytet Śląski, Wyższą Szkołę Techniczną w Katowicach.


Za to płacą

Oto lista kierunków zamówionych przez ministerstwo:
1. Automatyka i robotyka
2. Biotechnologia
3. Budownictwo
4. Chemia
5. Energetyka
6. Fizyka /fizyka techniczna
7. Informatyka
8. Inżynieria materiałowa
9. Inżynieria środowiska
10. Matematyka
11. Mechanika i budowa maszyn
12. Mechatronika
13. Ochrona środowiska
14. Wzornictwo


Dla ścisłowców jest praca na rynku

Aleksandra Skalc z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach:
Osoby po tzw. kierunkach zamawianych najczęściej znajdują zatrudnienie poprzez inne kanały niż urzędy pracy. Do nas wpływa stosunkowo mało ofert dla tego typu pracowników, bo statystyczny bezrobotny to osoba ze średnim bądź niższym wykształceniem, bez doświadczenia zawodowego.

Osoby z wykształceniem wyższym stanowią około 10 proc. wszystkich bezrobotnych, ale te osoby nie pozostają trwale bez pracy. Spośród nich największe problemy z zatrudnieniem mają absolwenci uczelni humanistycznych, szczególnie filolodzy, pedagodzy i socjolodzy, oraz specjaliści od marketingu.

Dlatego należy zniechęcać absolwentów szkół średnich do studiowania takich kierunków, żeby w przyszłości nie zasilali szeregów bezrobotnych. Oczywiście nie wszyscy muszą wybierać studia techniczne, bo nie każdy ma do nich predyspozycje, ale szanse na zatrudnienie w zawodzie są po nich zdecydowanie większe.

Jakie, Waszym zdaniem, kierunki powinny się znaleźć na liście ministerstwa? Komentujcie!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto