Wszyscy pracowali w ośrodku i ich postępowanie naraziło na bezpośrednie niebezpieczeństwo korzystające z basenu dzieci, a w konsekwencji doprowadziło do śmierci jednego z nich i poważnego uszczerbku na zdrowiu drugiego.
Adam J. w chwili wypadku na basenie, 17 stycznia tego roku, był prezesem ośrodka Start. Według prokuratury, miał dopuścić do pracy ratownika osoby bez odpowiednich kwalifikacji. W konsekwencji naraził na utratę życia osoby korzystające z pływalni. Skutkiem działań Adama J. było nieumyślne spowodowanie śmierci 12-letniego Rafała i ciężki uszczerbek na zdrowiu Dominika; chłopców, którzy przyjechali do Wisły na zimowisko z województwa łódzkiego.
Jak przyznaje Jacek Boda, rzecznik prasowy bielskiej prokuratury, w stan oskarżenia postawione zostały, oprócz prezesa ośrodka, jeszcze dwie osoby: Danuta Z. i Łukasz K.
Danuta Z. w chwili wypadku była kierownikiem ośrodka i zarządzała personelem. Mając wiedzę o braku odpowiedniej ilości ratowników, miała doprowadzić do sytuacji, w której ratownik dostał urlop, mimo że był potrzebny na basenie, a w jego miejsce został skierowany niewykwalifikowany pracownik ośrodka, zatrudniony tam na umowę zlecenie jako pracownik porządkowy basenu. To właśnie ten pracownik jest trzecim oskarżonym w sprawie. Łukasz K. przyjął na siebie obowiązki ratownika, a w dodatku w chwili zdarzenia opuścił basen, co uniemożliwiło szybkie udzielenie pierwszej pomocy. Nikt z okarżonych nie przyznaje się do winy, Adam J. i Łukasz K. skorzystali z prawa odmowy wyjaśnień, Danuta Z. zdecydowała się zeznawać.
Wszystkim oskarżonym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?