MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Trójwieś w radiu. Gawędzili po naszymu

Łukasz Klimaniec
Janusz Macoszek, gawędziarz z Istebnej
Janusz Macoszek, gawędziarz z Istebnej arc
Nie mogło zabraknąć górali z Trójwsi Beskidzkiej w 20. jubileuszowym konkursie „Po naszymu czyli po śląsku”. Na przesłuchaniach w Polskim Radiu Katowice w minionym tygodniu stawili się Janusz Macoszek, kustosz z Chaty Kawuloka oraz jego 9-letni uczeń Antoni Juroszek.

Konkurs „Po naszymu... ” to cieszące się ogromną popularnością wydarzenie, które promuje ludzi perfekcyjnie posługujących się śląską gwarą, zarówno tą opolską czy cieszyńską, jak i rybnicką oraz innymi jej odmianami. Może w nim wystartować każdy, kto posługuje się śląską gwarą, bez względu na wiek, status społeczny i zawodowy.


– Cieszy mnie, że jest tak wielu ludzi, którzy „rządzą”, mówią gwarą, posługują się nią i kultywują – mówi o swoich wrażeniach z przesłuchania Janusz Macoszek, który opowiadał przed jurorami o tradycjach Beskidu Śląskiego. Mówił o drodze z Istebnej do Koniakowach, gazdach i ich zwyczajach. Wszystko opowiadał lekko i humorystycznie.

– Nie nastawiałem się, by coś wielkiego przygotować. Według mnie gawędziarstwo polega na tym, że człowiek wychodzi przed publikę i sam potrafi coś od siebie powiedzieć. Nie mówi tekstu wyuczonego, jak aktor w teatrze – tłumaczy.
 Udział w konkursie był jego debiutem, ale w przeszłości dwukrotnie próbował w nim wziąć udział,. Gdy był uczniem szkoły podstawowej za pierwszym podejściem okazało się, że zgłoszenie było spóźnione. Za drugim razem na przeszkodzie stanęła mu... awaria samochodu, który miał do zawieźć do Katowic. Wreszcie w tym roku wszystko się udało, choć jak gawędziarz zastrzega, przygód z dojazdem na konkurs i tym razem nie brakowało.


9-letni Antoni Juroszek wystąpił w kategorii młodzieżowo-dziecięcej. Przed jurorami opowiadał, jak to „Jan szedł po jelita do piekła”.
Wyniki konkursowych przesłuchań oficjalnie zostaną ogłoszone w najbliższą niedzielę. W gronie półfinalistów znajdzie się 20 osób, spośród których 27 listopada jurorzy – profesorowie: Dorota Simonides, Jan Miodek i ks. Jerzy Szymik, wybiorą trójkę finalistów dorosłych i Młodzieżowego Ślązaka Roku 2010. Wielki finał i gala – 28 listopada w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu.


Konkurs organizowany jest od 1993 roku. W tym czasie przewinęło się przez niego blisko 2 tysiące uczestników z kraju i zagranicy. Jego pomysłodawczynią i wieloletnią organizatorką jest senator Maria Pańczyk, od 40 lat związana z Radiem Katowice, które od początku patronuje konkursowi „Po naszymu czyli po śląsku”.
Imprezie od wielu lat towarzyszy także wybór Honorowego Ślązaka Roku. Do tej pory te zaszczytne tytuły i statuetkę „Ślązaka w laurach” otrzymali m.in. Franciszek Pieczka, arcybiskup Alfons Nossol, Gerard Cieślik, Wojciech Kilar, prof. Franciszek Kokot, prof. Julian Gembalski, prof. Jan Miodek i arcybiskup Damian Zimoń.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto