Na początku roku informowaliśmy na łamach DZ, że 22-letni mężczyzna 14 stycznia wyjechał z domu i nie nawiązał kontaktu z najbliższymi. Samochód, którym się w tym dniu poruszał, został odnaleziony tego samego dnia około godziny 22.00 na ul. Bielskiej w Strumieniu. Pojazd uderzył w słup energetyczny. Na miejscu nie było kierowcy.
Do poszukiwań mężczyzny włączyły jednostki się Ochotniczej Straży Pożarnej z gminy Strumień, Jednostki Ratowniczo Gaśnicze ze Skoczowa i Ustronia oraz policja. Poszukiwania prowadzono na lądzie i w rzece. Teren poszukiwań podzielono na siedem sektorów, które dokładnie sprawdzono. Strażacy i policjanci przeczesali około 280 hektarów. Korzystali z aplikacji SIRON, która pomaga w poszukiwaniu zaginionych. Prowadzone wówczas poszukiwania nie przyniosły rezultatu.
Tymczasem 12 marca na terenie pszczyńskiej gminy, niedaleko zalewu goczałkowickiego, znaleziono ciało mężczyzny. Badania potwierdziły, że to zaginiony Jakub Kosowski.
- Teraz śledczy pod nadzorem pszczyńskiej prokuratury wyjaśniają okoliczności śmierci mężczyzny. Dziękujemy wszystkim mieszkańcom i mediom za zaangażowanie w poszukiwania - informuje st. asp. Krzysztof Pawlik, oficer prasowy cieszyńskiej policji.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?