Nikt na granicy nie sprawdza, czy samochody są sprawne technicznie. Ważne, żeby wjechały o własnych siłach i nie miały ostrych krawędzi. Graty są więc naprawiane w Czechach i wpuszczane do Polski. Wiele z nich ma nawet po kilkanaście lat - mówi Mirosław Łaciok, wiceprezes Stowarzyszenia Przedsiębiorców Branży Motoryzacyjnej.
W ubiegłym roku przedsiębiorcy tej branży protestowali przeciwko wprowadzeniu takich regulacji. Udowadniali, że spowoduje to napływ do Polski starych samochodów po wypadkach.
- Auta naprawiane są w Czechach, Austrii i Niemczech, gdzie w przygranicznych miasteczkach powstały małe warsztaty blacharskie - dodaje Łaciok.
Zmiany są przede wszystkim kosmetyczne, na granicach nie ma bowiem specjalistycznego sprzętu, który byłby w stanie określić prawdziwe stany techniczne samochodów. Właściciele zakładów blacharskich w Polsce często załamują ręce, gdy dostają do naprawy taki wóz.
- Dokonane zmiany są często prowizoryczne, wykonane tylko po to, żeby nie trzeba było auta przepchać przez granicę. Nawet nasze wysiłki nic nie dają, bo nie stworzy się cudów w kilkunastoletnim samochodzie, który doznał czołowego zderzenia - argumentuje właściciel zakładu blacharskiego w Cieszynie. Dodaje, że w Czeskim Cieszynie są ulice, gdzie w co drugim domu jest prowizoryczny warsztat samochodowy.
Przedsiębiorca przyznaje, że od marca ubiegłego roku, gdy przepisy weszły w życie, musiał zwolnić już trzech pracowników. Zamówienia spadły mu o kilkadziesiąt procent.
Dlatego właśnie stowarzyszenie chce, aby w rozporządzeniach Ministra Finansów i Transportu wprowadzić zmiany. - Szacujemy, że od marca właściciele zakładów blacharskich i lakierniczych musieli zwolnić 50 tys. osób, na 300 tys. zatrudnionych. Domagamy się więc wprowadzenia zakazu sprowadzania do Polski kilkunastoletnich aut. Chcemy także, aby wozy były naprawiane w Polsce. W obecnej sytuacji do budżetów Czech, Niemiec i Austrii idą podatki od powstających tam przy granicy z Polską warsztatów blacharskich - stwierdza Łaciok.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?