Sprawdziliśmy, ile kosztują znicze i kwiaty w Bielsku-Białej. Drogo czy tanio? Sami oceńcie

Zobacz ceny zniczy i wiązanek - KLIKNIJ TUTAJ

Na początek kilka słów o samym cmentarzu: - Nekropolia przy ulicy Cmentarnej w dzielnicy Lipnik Bielska-Białej powstała w XVIII w. wskutek przenoszenia cmentarzy przykościelnych poza obszar miasta. Cmentarz zachował swój historyczny układ i mieści się na nim wiele zabytkowych grobów, które pochodzą z końca XIX w i pierwszej połowy XX w. Najcenniejsze i najokazalsze znajdują się wzdłuż murów ogrodzenia i w arkadowych neorenesansowych krużgankach. Spoczęło tu wiele osób zasłużonych dla Bielska-Białej. Północna i środkowa część cmentarza otoczona jest ceglanym murem z trójdzielną bramą od północy. Od 2014 roku trwają prace remontowe. Odnowiono mur, bramę i krzyż. Cmentarz wpisany jest do rejestru zabytków - informuje portal cmentarium.pl.

Dzisiaj ruch pieszych i samochodów wokół tej nekropolii gęstniał z godziny na godzinę, mimo że po południu zaczął padać dość rzęsisty deszcz, zrobiło się naprawdę nieprzyjemnie. Przed wejściem głównym ustawionych było kilkunastu sprzedawców zniczy i wiązanek kwiatów. Generalnie było w czym wybierać. Znicze małe, średnie, duże. W różnych kształtach, kolorach i z przeróżnymi zdobieniami. Ceny od 5 złotych do 50 złotych. To samo z wiązankami kwiatów, oczywiście chryzantem. Za mniejsze donice trzeba zapłacić od 15 do 20 zł, za większe nawet 40. Średniej wielkości, sprzedawane przez młodzież z pobliskiego Zespołu Szkół Ogrodniczych w Bielsku-Białej, w cenie od 15 do 20 zł.

Sprzedawcy, z którymi rozmawialiśmy zgodnie twierdzili, że ceny w porównaniu z poprzednim rokiem są praktycznie takie same, w przypadku niektórych artykułów wzrosły zaledwie o kilka złotych.

- Nie możemy nie wiadomo jak podnosić cen, bo nam tego nikt nie kupi. Lepiej sprzedać więcej za mniej niż nie sprzedać wcale. Jeszcze znicze mogę przetrzymać do przyszłego roku, ale z kwiatami to co zrobię? - stwierdził jeden ze sprzedających. Inny dodał: - Ruch umiarkowany, konkurencja ogromna. Wiele osób kupiło wcześniej znicze w hipermarketach. Człowiek marznie, stoi godzinami, a i tak zarobek słaby.