Rozdaliśmy 20 tysięcy biletów na niedzielną mszę świętą na krakowskich Błoniach - mówi ks. Krzysztof Ryszka, notariusz w kurii Diecezji Bielsko-Żywieckiej. Spora część bezpłatnych zaproszeń trafiła na Śląsk Cieszyński.
Pielgrzymi z powiatu byli obecni nie tylko na Błoniach w Krakowie, ale także w innych miejscach na południu Polski, które odwiedził w czasie czterodniowej pielgrzymki Jan Paweł II.
W nocy z niedzieli na poniedziałek ze Skoczowa wyruszyła grupa rowerzystów. Po kilku godzinach dotarli do Kalwarii Zebrzydowskiej. Wrócili do domu późnym wieczorem. Tłumaczyli, że lubią jeździć na rowerze i chcieli nietypowo pielgrzymować. O ile z myślą o wiernych z powiatów bielskiego, oświęcimskiego i żywieckiego przygotowano specjalne pociągi, którymi dotarlioni do stolicy Małopolski, o tyle cieszyniacy musieli liczyć na autokary i samochody. Z parafii Matki Bożej Różańcowej w Skoczowie wyjechały dwa autokary. W grupie stu pielgrzymów dominowali ludzie młodzi. Dwa autobusy przygotowali także księża ze skoczowskiej parafii św. Piotra i Pawła.
- Warto było wyjść na spotkanie z Ojcem Świętym - podkreśla ks. Jacek Wójcik z parafii św. Klemensa w Ustroniu. - Wyjechaliśmy z Ustronia o 3.00, na miejscu byliśmy po 7.00. Autobus zaparkowaliśmy przy ul. Jasnogórskiej, skąd mieliśmy jeszcze około 6 kilometrów na Błonia.
Maszerowaliśmy ponad godzinę. Msza była wielkim i pięknym przeżyciem religijnym. Wszyscy byli szczęśliwi i zadowoleni. Na Błoniach byli ludzie z całej Polski, a w powietrzu unosiły się flagi gruzińskie i belgijskie. Wróciliśmy do domów przed 19.00 - opowiada jeden z uczestników mszy na Błoniach.
Żaden autokar nie wyjechał z Wisły Nowej Osady. Posługę kapłańską pełni w miejscowej parafii dwóch kapłanów, dlatego żaden nie mógł jechać na spotkanie z Ojcem Świętym. Ks. Zdzisław Zieleźnik z parafii Najświętszej Marii Panny w Cieszynie wysłuchał homilii Jana Pawła II na krakowskich Błoniach w głębokim skupieniu. Pytamy go, co będzie dalej, jak słowa Ojca Świętego wpłyną na nasze dalsze życie?
Odpowiada: - I właśnie to jest pytanie. Po chwili milczenia dodaje: - Każdy może słowo Boże przyjąć albo odrzucić. Wszystko zależy od naszego sumienia.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- QUIZ z tajemnic fabuły "Znachora". Na to mało kto z widzów zwraca uwagę. Dasz radę?
- Mężczyźni o tych imionach są najgorszymi mężami. Mają trudny charakter
- Nie żyje aktor i reżyser, który przełamywał bariery. Miał 95 lat
- Tarantino rezygnuje ze spin-offu swojego hitu. Miał to być „łabędzi śpiew” reżysera