Miasto zostało sparaliżowane z powodu remontu mostu na Wiśle w Skoczowie. Powód? Inwestor nie poinformował odpowiednich służb, czyli samorządu, policji, straży miejskiej, że przeprawa przy skrzyżowaniu ulic Katowickiej i Bielskiej będzie naprawiana. Nie przygotowano więc żadnych komunikatów dla ludzi, a co gorsza – objazdów.
Mieszkańcy, żeby przedostać się z jednej strony rzeki na drugą zamiast pięciu minut muszą poświęcić na to około godziny. Objazd wynosi sześć kilometrów. Zamknięcie mostu spowodowało również powstanie ogromnych korków na drodze krajowej S1, przez którą prowadzi objazd. Wczoraj korek w kierunku Cieszyna zaczynał się w Świetoszówce i kończył za Skoczowem.
Okazało się, że błąd popełnił kierownik budowy, który nie poinformował żadnych służb i firm przewozowych. – W ubiegłym tygodniu spotkaliśmy się z generalnym wykonawcą oraz inżynierem kontraktu i ustaliliśmy, że powiadomią nas kilka dni wcześniej o grożących utrudnieniach w ruchu drogowym, żebyśmy mogli poinformować o tym mieszkańców miasta. W związku z niedopełnieniem formalności zwróciliśmy się do policji, żeby to zdarzenie potraktowali dosyć rygorystycznie, a nawet skierowali sprawę do sądu grodzkiego – mówi Piotr Rudzki, zastępca burmistrza Skoczowa.
Wojciech Majdyś, kierownik projektu z firmy Budimex-Dromex stwierdził jednak, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem i nie mają sobie nic do zarzucenia.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?