Już dawno kibice w Skoczowie nie mieli tylu radości związanych z występami swojego zespołu. Wprawdzie za trenera Ryszarda Kłuska zespół we wrześniu 2005 roku był nawet przez krótki czas na pozycji lidera, ale nie grał tak efektownie jak teraz. Dziś, gdy na ławce trenerskiej zasiada Piotr Mandrysz, drużyna gra solidnie w każdej formacji. W efekcie jest niepokonana od 24 września, a teraz śrubuje ilość wygranych meczów. W minioną sobotę Beskid wygrał po raz siódmy z rzędu, ale jak można było oczekiwać piłkarze Startu Mszana tanio skóry nie sprzedali.
Choć upał doskwierał graczom obu drużyn, to gospodarze grając pressingiem tracili więcej sił. Opłaciło się jednak, bo najpierw po golu Wojciecha Caniboła, później po trafieniu Damiana Szczęsnego Beskid wygrał 2:0. Ponieważ Przyszłość Rogów przegrała z Koszarawą Żywiec aż 0:4, drużyna Piotra Mandrysza awansowała na drugą pozycję w tabeli.
Jednak im wyżej, tym trudniej – rywale dodatkowo mobilizują się na mecze z wiceliderem. Do takich ekip należy Victoria Jaworzno, z którą Beskid zmierzy się jutro o godz. 17.00. O tym, że nie będzie to łatwe spotkanie świadczy wynik, jaki dwa tygodnie temu Victoria osiągnęła na boisku w Rogowie. Wtedy zremisowała z ówczesnym wiceliderem1:1.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
