Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rybnik: W Face2Face zagrała muzyka, a przed lokalem kolejka oczekujących. Była też policja i sanepid. A co z koronawirusem? Zapytaliśmy

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
W sobotę rybnicki klub Face2Face był otwarty. Zainteresowanie było bardzo duże
W sobotę rybnicki klub Face2Face był otwarty. Zainteresowanie było bardzo duże Arek Biernat
Zgodnie z zapowiedzią w Face2Face w Rybniku znów zagrała muzyka. W sobotę przed lokalem utworzyła się długa kolejka oczekujących. Wchodzący do klubu deklarowali, że są zdrowi i wpisywali się na listę strajku przedsiębiorców. W pobliżu lokalu była policja. Z kontrolą przybył sanepid, ale ostatecznie do niej nie doszło. A co z koronawirusem? Między innymi o tym rozmawialiśmy ze współwłaścicielem lokalu.

Przed Face2Face w Rybniku znów ustawiła się kolejka oczekujących. W pobliżu również było widać oznakowane radiowozy. W sobotę (23.01) rybnicki klub był ponownie otwarty pomimo rządowych obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Wchodzący do klubu deklarowali, że są zdrowi i wpisywali się na listę strajku przedsiębiorców.

W sobotę rybnicki klub Face2Face był otwarty. Zainteresowanie było bardzo duże

Rybnik: W Face2Face zagrała muzyka, a przed lokalem kolejka ...

Właściciele przyznają, że do otwarcia zmusiła ich sytuacja. Miesięczny koszt utrzymania klubu to ok. 30 tys. zł, a jak deklarują w ciągu ostatnich 10 miesięcy rządowa pomoc wyniosła nieco ponad 2 tys. zł. Powołują się też na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu. Uznał, że inspektor sanitarny nie może nakładać kar na podstawie rozporządzenia rządu i umorzył postępowanie w sprawie fryzjera z Głogówka, na którego sanepid nałożył grzywnę w wysokości 10 tysięcy złotych (wyrok nie jest prawomocny).

Rybnik: W Face2Face zagrała muzyka, a przed lokalem kolejka oczekujących

W sobotę zainteresowanie było jeszcze większe niż dzień wcześniej. Kolejka przed klubem ustawiała się już od około godz. 20. Na chodniku wzdłuż ulicy Wiejskiej ciągnął się "sznur" osób. Nie zraził ich nawet padający deszcz.

W związku z dużym zainteresowaniem tuż przed drzwiami do Face2Face wyznaczono specjalną strefę z jednym wejściem, aby ograniczyć gromadzenie się ludzi. Po otwarciu lokalu do środka wpuszczano po kilka osób. Najpierw musiały wypełnić deklarację potrzebną by wejść na spotkanie partii Strajk Przedsiębiorców. Podpisywano też oświadczenia, że jest się osobą zdrową.

W środku trwała impreza. - W trakcie spotkania są przemówienia, rozmowy o polityce. Motywujemy ludzi, aby walczyli o wolność, jaką daje nam Konstytucja - usłyszeliśmy.

Sanepid przyszedł, ale kontroli nie przeprowadził

Drugiego dnia po raz pierwszy pojawił się sanepid w asyście policji. Kontroli jednak nie przeprowadził. To dlatego, że jak usłyszeliśmy "chcieli kontrolować to, czego nie powinni".

Właściciele lokalu stoją na stanowisku, że z punktu prawa wszystkie nakładane kary są nielegalne.

- Boimy się kar. Będziemy na pewno ścigani. Traktuje się nas jak przestępców. Ubolewam, że w naszym kraju, w którym człowiek chce pracować legalnie, podkreślam legalnie, traktowany jest jak przestępca - przyznaje Marcin Koza, współwłaściciel Face2Face.

W pobliżu klubu ponownie pojawiło się kilka radiowozów, migały niebieskie policyjne "koguty". Mundurowi ustawili się w okolicach końca kolejki. Pojedyncze osoby, które nie zasłaniały ust i nosa były kierowane na bok, gdzie kontynuowano czynności. Około godz. 23 oznakowanych radiowozów już nie było.

A co z koronawirusem?

Lekarze ostrzegają, że przedwczesne otwarcie m.in. lokali może przyczynić się do wzrostu zakażeń koronawiruem. Wskazywał na to m.in. dr. hab. n. med. Włodzimierz Mazur, śląski wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych.

CZYTAJ WIĘCEJ. Dr Mazur: Bunt przedsiębiorców może oznaczać wzrost zakażeń koronawirusem

Właściciele Face2Face podkreślają, że apelują do wszystkich o zachowanie reżimu sanitarnego. Do lokalu wpuszczana jest też określona liczba osób.

- Zachowujemy środki ostrożności. Informujemy o tym, że należy przestrzegać norm. Mamy 6 punktów dezynfekcji dłoni. Didżej też co jakiś czas przypomina o przemywaniu rąk i maseczkach - usłyszeliśmy.

- Klub jest przeznaczony dla osób, które ukończyły 18 lat. Każdy za siebie odpowiada, każdy ma swój sposób myślenia. Informujemy, a każdy robi to, co uważa za stosowne - podkreśla Marcin Koza.

W środku w maskach na ogół można tylko spotkać obsługę.

Przed lokalem usłyszeliśmy, że ludzie gromadzą się też w sklepach, kościołach. Podawano też przykład tłoczących się seniorów w kolejkach przed przychodniami przy zapisach na szczepienie na Covid-19.

Sprawa trafi do prokuratury i sanepidu

W piątek i sobotę w okolicach lokalu była widoczna policja. Sporządzała dokumentację, która - jak usłyszeliśmy - przekazana zostanie do Prokuratury Rejonowej w Rybniku oraz tamtejszego sanepidu.

W piątek policjanci rozmawiali z właścicielem lokalu i poinformowali go o obowiązujących obostrzeniach.

- Mężczyzna jednak oświadczył, że lokal jest prowadzony zgodnie z obowiązującymi przepisami sanitarnymi, a tego dnia odbywa się zebranie "tzw. strajku przedsiębiorców". Jak się okazało, w miarę upływu czasu, w lokalu pojawiało się coraz więcej osób - mówiła w sobotę asp. Bogusława Kobeszko rzecznik rybnickiej policji.

Tego samego dnia, ale po północy dyżurny rybnickiej policji otrzymał zgłoszenie dotyczące możliwości popełnienia przestępstwa z art. 165 Kk – "kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8".

Podczas tej wizyty policja wylegitymowała 139 osób. Spisywane były osoby na zewnątrz, głównie opuszczająca lokal. Policjanci wystawili również pięć mandatów. Trzy osoby nie stosowały się do obowiązku zakrywania ust i nosa, jedna osoba spożywała alkohol w miejscu publicznym, jedna podała fałszywe dane policjantom.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto