Różowy Jeleń przed Zamkiem w Cieszynie - skąd on się tam wziął? Wyjaśniamy zagadkę ikonicznej figury

Ten widok wypala się w pamięci wszystkich turystów, którzy mają okazję odwiedzać cieszyński zamek. Na trawniku obok klubokawiarni Presso, w otoczeniu niewielkich drzewek, stoi różowy jeleń. Jego obecność ubarwia krajobraz, a charakterystyczny, nietypowy kolor z miejsca chwyta za serce. Przy tej popularnej figurze zatrzymują się zarówno osoby z zewnątrz, jak i mieszkańcy, aby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia.

W nocy różowy jeleń rozświetla górę zamkową światłem wydobywającym się z jego środka. Z pewnością jednak wielu zadaje sobie pytanie: skąd on się w ogóle tam wziął? Wyjaśniamy!

Różowy jeleń stoi w Cieszynie od 2005 roku. Sprowadziła go tu Ewa Gołębiowska, ówczesna dyrektorka Zamku Cieszyn, zachwycona figurami wykonanymi przed dwie warszawskie artystki: Hannę Kokczyńską i Luizę Marklowską. Zwierzak przywędrował do miasta nad Olzą z Warszawy, gdzie wcześniej stało kilka jego pierwowzorów - były one elementami wprowadzającymi więcej koloru na ulice stolicy.

Jelonki tak spodobały się warszawiakom, że figury zostały wysłane do Szwecji, a później jedna z nich trafiła do Cieszyna. Na początku różowe dzieło wzbudziło mieszane odczucia wśród mieszkańców. Część z nich opowiadała się za tym, że to wspaniały pomysł, część krytykowała decyzję dyrektorki zamku, czując się odstraszona tą nowinką.

W końcu jednak stał się on nieodłączną częścią miasta. Do tego stopnia, że miesiąc po postawieniu na górze zamkowej, kiedy miał być stamtąd zabrany, władze obiektu - zainspirowane coraz większą ilością pozytywnych komentarzy Cieszynian - zdecydowały o pozostawieniu go. Różowy jeleń stoi tam do teraz.