Przedstawiamy najpiękniejsze szopki regionu

W naszym regionie są ich setki. Każda parafia ma ambicję, by szopka bożonarodzeniowa w jej kościele była najpiękniejsza i najciekawsza. Twórcy sięgają do lokalnych legend, polityki, czasem nawet do popkultury. Zawsze jednak jest w niej żłóbek z Dzieciątkiem, Maryja, Józef i trzej królowie.
Zapraszamy na wycieczkę szlakiem najciekawszych szopek naszego regionu.

Z żywymi zwierzętami
Częstochowa
W jasnogórskim Wieczerniku na świeżym powietrzu, w naturalnej scenerii polskiej zimy stanęła bożonarodzeniowa szopka. Jest wiejską zagrodą, w której widać drewnianą chatę ze sprzętami rolniczymi, ulem, wozem gospodarskim. Po zagrodzie biegają zwierzęta.

Jasnogórska szopka nawiązuje do przyszłorocznego jubileuszu 350-lecia ślubów króla Jana Kazimierza, złożonych 1 kwietnia 1656 roku w katedrze we Lwowie z wdzięczności za zwycięstwo nad Szwedami. W jasnogórskim Wieczerniku zamieszkała ponownie oślica Amelka, ulubienica małych pielgrzymów, a także: króliki, lama, kozy holenderskie i owce z małymi. Prace nad szopką trwały ponad miesiąc. Do budowy wykorzystano dwie ciężarówki desek, 80 kg gwoździ i 60 choinek.

Jurajska szopka
Olsztyn
W podczęstochowskim Olsztynie, u stóp Orlego Gniazda przez cały rok można oglądać sceny z narodzenia Pana. Oczywiście w okresie bożonarodzeniowym jest szczególny powód aby odwiedzić to miejsce. Szopka jest ruchoma. Postaci Świętej Rodziny, prostych ludzi, zwierząt są poruszane ukrytymi mechanizmami. Jan Wewiór opowiada zwiedzającym o motywach umieszczonych w inscenizacji Ewangelii i Starego Testamentu. – Umieściłem tutaj nie tylko scenę z narodzenia Jezusa w stajence – mówi twórca szopki. – Jet więc alegoria Drzewa Poznania Dobrego i Złego, kuszenia Adama i Ewy. W szopce są także odniesienia do historii i legend olsztyńskich.

Roszada z figurami
Gliwice
Gliwicka katedra pw. św. Apostołów Piotra i Pawła każdego roku jest ozdobiona szopką tradycyjną. Ciekawostką są tu gipsowe figury, niemal naturalnej wielkości, pochodzące z początku ubiegłego wieku. Ponieważ żadne rewolucyjne akcenty nie są przewidywane, nie lada zadaniem jest dla siostry Henryki z zakonu felicjanek, zakrystianki, przygotowanie corocznie nowej koncepcji. Ona także czuwa nad całością prac. W pracach pomagają jej parafianie.

Betlejka ze strumykiem
Zabrze
Bazą jest ogromne płótno, na którym namalowano betlejemski krajobraz. Nad nim granatowe niebo z migoczącymi gwiazdami. Jest ich tak wiele, że dzieciaki zakładają się o ich liczbę i... liczą. Ale niebo u franciszkanów w parafii Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny, nie jest jedyną atrakcją. Betlejka co roku jest inna, urozmaicana i z nowymi elementami. Są owieczki i baranki, jest strumyk i mostek, dzwonnica z dzwoneczkiem, którym święty Franciszek przywołuje do złożenia hołdu małemu Jezusowi.

Hajduckie Betlejem
Batory
Stajenka w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa, w Chorzowie Batorym, co roku jest rozbudowywana. Aktualnie zajmuje całe prezbiterium, oba boczne ołtarze oraz absydy (140 metrów kwadratowych). Znajduje się w niej 130 figur, młyn wodny napędzany prawdziwą wodą oraz rzeka o długości ponad trzech metrów. Ciekawostką jest też postać czwartego Mędrca, który idzie do Dzieciątka niosąc mu w prezencie perłę. Wszystko zostało tak skonstruowane, aby umożliwić zwiedzającym wejście między figury i budowle. Dodatkowo, na dachu wejścia do kościoła, umieszczono miniaturową wersję stajenki.

Jeszcze bardziej monumentalna
Panewniki
Bożonarodzeniowa szopka, jaką można podziwiać w bazylice oo. Franciszkanów w Panewnikach jest najprawdopodobniej największa na całym Starym Kontynencie. W tym roku szopka-gigant została jeszcze powiększona do niemal 500 mkw.

„Nadzorcą budowlanym” panewnickiej szopki jest góral z Istebnej, artysta ludowy Paweł Jałowiczor. Szopka u zakonników istnieje od 1908 roku. Pierwsza stanęła po prawej stronie kościoła. Tam gdzie teraz znajduje się ołtarz św. Antoniego. W roku 1926 doszło do rozbudowy żłóbka. Z kolei w latach 30. zawieszono tło w postaci kotary, na której przedstawiono Jerozolimę, bo wcześniejsze szopki w ogóle go nie posiadały. W szopce stoi około 100 różnych figur. Do najstarszych należą postaci pastuszka i kobiety z dzbanem. Według przekazów ustnych liczą ok. 130 lat. Najwyższe dochodzą do półtora metra wysokości. Od dwóch lat franciszkanie zamieszczają w żłóbku sceny z życia swego patrona św. Franciszka. W tym roku można podziwiać scenę, przedstawiające św. Franciszka otrzymującego stygmaty na górze Alwernii.

Kwadrans w stajence
Kuźnia Ligocka
Jak co roku w przepięknym drewnianym kościółku pw. św. Wawrzyńca w Rybniku-Ligockiej Kuźni czynna jest wspaniała ruchoma stajenka. Mechanizm uruchamiany jest po każdej mszy. Mechanizm zbudował ks. Garus z Halemby. Z Halemby pochodził też nieżyjący ks. Stanisław Kuś, poprzedni proboszcz. To właśnie on sprowadził ruchomą szopkę. Na Pasterkę szopka jest już zawsze gotowa. Pokaz trwa ok. 15 minut. Komentarz został opracowany na podstawie Pisma Świętego. Jest podkład muzyczny, w tle słychać też odgłosy zwierząt. Aniołowie grają na instrumentach, ruszają skrzydłami, trzej królowie przechodząc obok Dzieciątka kłaniają się. A mały Jezus podnosi rączkę w geście błogosławieństwa.. Przy kościele jest też grota, a w niej na sianie figura Dzieciątka z Betlejem, którą przysłali do Ligockiej Kuźni ojcowie franciszkanie.

Wszystko wykonali mieszkańcy
Bieruń
Szopka w kościele św. Bartłomieja, znajdującego się przy rynku w Bieruniu Starym, powstała 50 lat temu. Jej początkiem była domowa szopka w domu państwa Wieczorków.

Jako że stworzyli ją młodzi inżynierowie: Jan Wieczorek, jego brat Teodor i ich przyjaciel ślusarz Eryk Noras, to szopka nie tylko ładnie wyglądała, ale również była wykonana dobrze technicznie. Pierwszą figurą, którą zrobili dla kościoła był grający anioł (który gra aż do dziś).

Szybko dołączyli do nich inni mieszkańcy Bierunia. Powstała piękna szopka, która rozwija się i zmienia bez przerwy. Zobaczyć w niej można ponad sto figur: są tam poruszający się, i kłaniający trzej królowie, postacie grających aniołów, czy też błogosławiące wszystkich Dzieciątko, a także ruchoma kuźnia, kobieta robiącą masło, itp. Jest także Jan Paweł II i ksiądz Popiełuszko.

Muflony i daniele
Porąbka
Wielką szopę, w której schronienie znalazło kilkadziesiąt różnych zwierząt wybudowano w centrum Porąbki. To wspólna inicjatywa parafii Narodzenia NMP, Gminnego Ośrodka Kultury i Urzędu Gminy. Konstrukcję stawiano przez półtora miesiąca, drewno przekazali miejscowi gospodarze. Zwierzęta pochodzą m.in. od hodowców egzotycznych ptaków (strusie, pawie) oraz z ustrońskiego Leśnego Parku Niespodzianek (daniele albinosy). Na to, aby trzymać egzotyczny drób parafia uzyskała specjalne zezwolenie, wymagane w związku z zagrożeniem ptasią grypą. W zagrodzie są też wietnamskie świnki, lisy, muflony, kuce i czarne barany. Szopka będzie działać do połowy stycznia.

Z koparkami w tle
Górki Wielkie
W kościele św. Jana Sarkandra w Górkach Wielkich na Śląsku Cieszyńskim ojcowie franciszkanie pokazują największą bożonarodzeniową szopkę w diecezji bielsko-żywieckiej. Tło stanowi wielka, malowana płachta zakrywająca cały ołtarz. Ma 20 m szerokości i 8 m wysokości, a przedstawia panoramę Pogórza, Górek i Brennej. Z przodu stoi żłóbek z dzieciątkiem Jezus, św. Marią i Józefem, Trzema Królami, wkoło nich krzątają się ruchome postacie franciszkanina, drwali oraz aniołków. Są też gwiazda betlejemska, kolejka linowa i mały wodospad. Ciekawostką jest droga, po której jeżdżą samochody, koparki i dźwigi. Pomysł wziął się stąd, że w pobliskim Skoczowie budowana jest nowa droga ekspresowa. W Górkach Wielkich szopki powstają od 1993 roku, kiedy oddano do użytku nowy kościół.