Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent Bronisław Komorowski w Cieszyni [ZDJĘCIA]

WIK
Jak wyglądało dzieciństwo prezydenta i dlaczego Bronisław Komorowski zgolił wąsy? M.in. te kwestie interesowały dzieci i młodzież, która spotkała się dziś w Cieszynie z głową naszego państwa. Spotkanie zorganizowała Krytyka Polityczna.

Prezydent spotkał się z młodzieżą w świetlicy „Na Granicy”, która mieści się w budynku dawnego przejścia granicznego przy cieszyńskim moście Przyjaźni. - Jesteśmy w miejscu, do którego kiedyś nie można było się dostać, bo odbywały się tu kontrole celne. Natomiast dziś gościmy tutaj prezydenta Rzeczpospolitej Polski - mówiła wzruszona, prowadząca spotkanie Joanna Wowrzeczka.

Dziękując za zaproszenie Bronisław Komorowski podkreślał, że właśnie na Śląsku Cieszyńskim widać, jak ważna jest zdolność do współdziałania. - Poznałem ten region i wiem, jak wielką dźwignią rozwoju, ale też czasem kłopotów, jest różnorodność. Poprzednio wziąłem udział w Cieszynie w spotkaniu ewangelików i katolików na Wzgórzu Zamkowym. Byłem pod wrażeniem, że mimo istotnych różnic potrafią razem mówić o sprawach ważnych dla waszej społeczności - podkreślał prezydent.

Dodał, że bez wahania przyjął zaproszenie Krytyki Politycznej. - Nigdy nie byłem człowiekiem lewicy, ale to dobra okazja, aby powiedzieć, że przy wszelkich różnicach politycznych i ideowych trzeba szukać elementów, które pozwalają współdziałać - mówił.

Spotkanie Bronisława Komorowskiego z cieszyńską młodzieżą poświęcone było zaufaniu, współpracy i budowaniu więzi społecznych, a także solidarności między jednostkami i grupami. Najmłodszych interesowało jednak, jak wyglądało dzieciństwo prezydenta i dlaczego Bronisław Komorowski zgolił wąsy?

- W wymiarze materialnym moje dzieciństwo było marne - przyznał prezydent. - Pochodzę z rodziny, która w czasach stalinowskich była prześladowana. W domu bieda była taka, że aż piszczało. Ale jednocześnie był to okres najpiękniejszy i najcenniejszy w moim życiu. Mama, którą wyrzucono z pracy, miała dla nas dużo czasu, więc mam same radosne i jasne wspomnienia - wspominał.

Prezydent stwierdził też, że wąsy nosi już prawie od czterdziestu lat. - Zgoliłem je dwa razy w życiu. Raz w stanie wojennym, w obozie internowania. Tam wszyscy byli brodaci i wąsaci, nawet premier Tadeusz Mazowiecki. Z brodą wyglądałem jednak fatalnie, a tu przyszła wiadomość, że ma przyjechać żona z córeczką, która miała wówczas 2 lata. Pomyślałem więc, że córka zwyczajnie mnie nie pozna i zgoliłem zarost. Tymczasem żona przyjechała sama - żartował.

Bronisław Komorowski zdradził przy tym młodzieży, że po raz drugi zgolił wąsy na Sylwestra. - Po prostu zdenerwowałem się, bo krzywo rosły, a symetria jest w życiu ważna - śmiał się prezydent.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto