Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent Andrzej Duda: Rozumiem desperację przedsiębiorców, którzy otwierają swoje biznesy, ale tego nie pochwalam

OPRAC.:
Andrzej Brzuszkiewicz
Andrzej Brzuszkiewicz
Fot. Adam Jankowski / Polska Press
Prezydent Andrzej Duda powiedział w TVN24, że rozumie desperację przedsiębiorców, którzy otwierają swoje biznesy, ale nie pochwala takich działań. Zaprosił jednocześnie przedsiębiorców z terenów górskich na rozmowy w Pałacu Prezydenckim. - Chciałbym, żeby tempo szczepień było szybsze, ale mamy problem z dostawami - stwierdził Andrzej Duda. Poinformował też, że będzie namawiać Joe Bidena, aby zwiększyć obecność amerykańską w naszej części Europy. - Naturalna, sympatyczna - ocenił odpowiedź nowego prezydenta USA na gratulacje z powodu zwycięstwa w wyborach.

W piątek wieczorem prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu dziennikarzowi TVN24 Krzysztofowi Skórzyńskiemu. Był pytany m.in. o to, czy rozumie desperację przedsiębiorców, którzy pomimo ograniczeń otwierają swoje biznesy.

- Rozumiem desperacje przedsiębiorców, którzy otwieraj swoje firmy. Boją się o to, jak spłacić kredyt, wielu ludzi martwi się o rodziców. Jest wielu w depresji, młodzież jest w złym stanie.

Dopytywany, czy pochwala otwieranie biznesów odpowiedział:

- Nie pochwalam. Firmy zostały zamknięte, aby ludzie się nie gromadzili, aby ograniczać kontaktu między ludźmi. Rząd podejmuje działania, deklaruje zwrot 75 % strat poniesionych w czasie pandemii.

- Pałac Prezydencki pozostaje otwarty. Jeśli by tylko przedsiębiorcy z południa chcieli porozmawiać, zapraszam - mówił.

Prezydent prosił o otwarcie stoków narciarskich. "Telefon grzał się wtedy"

Dziennikarz TVN24 pytał również o otwarcie stoków narciarskich pod koniec 2020 r. Wicepremier Jarosław Gowin zdradził wtedy, że stało się to wyraźną prośbę prezydenta Andrzeja Dudy.

- Przedsiębiorcy z południa dzwonili wtedy do mnie. Jestem z południa, ludzie mnie tam znają. Ludzie byli przerażeni, zdenerwowani, mówili, że to głupota zamykać stoki, że przecież to na świeżym powietrzu. Więc zadzwoniłem do Gowina, mówię: zastanówcie się dwa razy. Można sprzedawać jedzenie na zewnątrz, wprowadzić zasady dystansu i ludzie mogą tej rekreakcji, trochę ruchu, sportu trochę mieć. Była to odpowiedz na apele, telefon się grzał wtedy. Tę branżę znam, jestem sympatykiem narciarstwa. Interweniowałem i uważałem te argumenty za logiczne. Z przykrością uznałem argumenty, kiedy pamiętamy jak ludzie się później zachowywali - mówił Andrzej Duda w TVN24.

Politycy łamią ograniczenia. "Wszyscy jesteśmy zmęczeni"

Prezydent był pytany też o łamanie ograniczeń przez polityków. Minister Artur Soboń poszedł na mecz, synowie Jadwigi Emilewicz zjeżdżali na nartach bez licencji, przypomniał Krzysztof Skórzyński.

- Popełnili błąd. Minister Emilewicz za to przeprosiła. Wszyscy jesteśmy zmęczeni - odpowiedział Andrzej Duda.

- Ale od polityków wymagamy więcej - prezydent zgodził się z uwagą dziennikarza.

"Chciałbym, żeby tempo szczepień było szybsze, ale mamy problem z dostawami"

Andrzej Duda odpowiadał też na pytania o szczepienia. Dziennikarz przypomniał jego zapewnienia, które złożył podczas ubiegłorocznej wizyty w USA, że Polska dostanie szczepionki od Amerykanów.

- Takie miałem zapewnienia od Donalda Trumpa. Przekazałem to polskiemu rządowi, ale decyzje rządu były inne, aby wejść w ustalenia w ramach Unii Europejskiej - mówił.

- Decyzja była taka, ze robimy to jako członek UE. To była dobra decyzja. Zadziałaliśmy w ramach europejskiej solidarności. Dobrze się stało - ocenił prezydent.

- Chciałbym, żeby tempo szczepień było szybsze, ale mamy problem z dostawami. To nie jest tylko problem Unii Europejskiej, on występuje wszędzie - zauważył Andrzej Duda. Podał przykład Kanady, która też ma zmniejszone dostawy szczepionek firmy Pfizer.

Stwierdził, że nie wie, czy jego rodzice zarejestrowali się na szczepienia przeciw koronawirusowi. - Namawiałem ich do szczepień, mam nadzieję, ze to zrobią - mówił.

Prezydent pozytywnie ocenił działania rządu w czasie epidemii koronawirusa. Jego zdaniem, nikt nie mógł przewidzieć ani przygotować sie na to, co się stało.

- Można było kupic 100 mln maseczek, ale nikt tego nie zrobił - podkreślał.

- Dołożono starań, aby system funkcjonował. Problemy występowały wszędzie. Byli lekarze, którzy się bali... - stwierdził Andrzej Duda.

"Będę zabiegać u Joe Bidena o zwiększenie obecności amerykańskiej w regionie"

- Jeszcze nie rozmawialiśmy z Joe Bidenem, ale mieliśmy sympatyczną wymianę korespondencji. Dostałem odpowiedź na moje gratulacje. Biden jest nastawiony na współpracę. Naturalna, sympatyczna odpowiedź - powiedział Andrzej Duda.

- Nie rozmawiałem jeszcze z Donaldem Trumpem, ale pozytywnie oceniam jego politykę wobec naszego kraju - zaznaczył prezydent.

Zauważył, że jego współpraca z kolejnymi amerykańskimi prezydentami była coraz lepsza, "na wznoszącej się linii". Przypomniał, że jeszcze prezydent Barack Obama podjął decyzję, ze amerykańscy żołnierze będą u nas stacjonować. Współpraca z tym demokratycznym prezydentem układała się świetnie, zaznaczył.

Andrzej Duda przypomniał zasługi Donalda Trumpa: "świetne dla Polski ustalenia w sprawie obecności wojskowej, umowa o dostawach skroplonego gazu, nie mówiąc o wizach".

- Lubię prezydenta Trumpa, ale nie mam obaw, ze współpraca z Bidenem będzie gorsza - stwierdził prezydent.

Wyjaśnił też, dlaczego wstrzymywał się z oficjalnymi gratulacjami dla Joe Bidena. Początkowo pogratulował mu tylko "udanej kampanii".

- Zachowałem zdroworozsądkowy spokój, wynik wtedy był niewyraźny, czekałem na oficjalne wyniki. To państwo robicie z tego problem, nie widzę, aby Joe Biden robił z z tego problem - mówił Andrzej Duda.

- Nie mam wątpliwości ws. obecności żołnierzy amerykańskich w Polsce. Nie byłoby by jej, gdyby nie leżało to w strategicznym interesie USA. Będę namawiał Joe Bidena, aby obecność amerykańska w naszej części Europy zwiększyć - podkreślał prezydent.

Andrzej Duda powtórzył, że jego zdaniem zamieszki w USA to wewnętrzna sprawa Stanów Zjednoczonych.

- Ameryka poradziła sobie szybko - ocenił prezydent.

- Zamieszki dzieją się w wielu demokratycznych krajach i nic się nie dzieje - stwierdził.

- Byłem zdumiony, zaszokowany, ze demonstrantom udało się tak łatwo wedrzeć d Kongresu - mówił Andrzej Duda.

Order Orła Białego dla Papcia Chmiela?

- Jego zasługa jest nie do przecenienia. Na pewno będę chciał go uhonorować pośmiertnie. W istotny sposób wpływał na młodych ludzi, budził zainteresowania inżynierskie, też przez język którego używał. To było rozwijające. Jest propozycja, żeby odznaczyć Papcia Chmiela orderem Orła Białego - mówił prezydent zapytany o Henryka Jerzego Chmielewskiego. Autor komiksów o Tytusie, Tomku i A'Tomku zmarł w czwartek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prezydent Andrzej Duda: Rozumiem desperację przedsiębiorców, którzy otwierają swoje biznesy, ale tego nie pochwalam - Portal i.pl

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto