3 lata więzienia grożą Halinie M. - O., znanej cieszyńskiej lekarce i powiatowej radnej. Prokuratura Rejonowa w Cieszynie oskarża ją, że pobrała blisko 25 tys. zł diet, które jej się nie należały. Akt oskarżenia trafił do sądu.
Oskarżenie ma ścisły związek z głośną przed rokiem akcją, gdy nowa ustawa o samorządzie terytorialnym zabroniła radnym prowadzenia działalności gospodarczej przy wykorzystaniu majątku tego samorządu. Tacy radni mieli wybór: albo zrezygnują z mandatu, albo z działalności gospodarczej.
Cieszyńska prokuratura oskarża Halinę M. - O., że mimo zakazu, dalej była wspólnikiem, kierownikiem i pełnomocnikiem spółki medycznej, dzierżawiącej pomieszczenia od powiatowego ZOZ-u. I dalej pobierała diety, łącznie 24 864 zł.
Ostatecznym terminem dokonania wyboru był 18 lutego ub. roku. Tymczasem zdaniem prokuratury, aż do kwietnia radna była pełnomocnikiem spółki i uczestniczyła w jej zyskach. Co więcej, w ograniczonym zakresie także później reprezentowała spółkę.
Prokuratura uważa, że uchylenie się przez Halinę M. - O. od dokonania wyboru, spowodowało, że automatycznie przestała być radną. Skoro tak, to wszystkie diety, jakie dostała za udział w pracach rady powiatu od lutego ub. roku do października 2004 r. jej się nie należą.
W czasie prokuratorskiego przesłuchania Halina M. - O. nie przyznała się do postawionych jej zarzutów. Zaprzeczyła, że po 18 lutym 2003 r. była wspólnikiem, kierownikiem lub pełnomocnikiem spółki medycznej. Przedstawiła uchwałę spółki podjętą na cztery dni przed końcowym terminem o wystąpieniu ze spółki. Nas Halina M. -O. wczoraj unikała: najpierw przesunęła termin rozmowy, a potem nie odbierała telefonu.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?