Szczęśliwie wtorkowe podtopienia w powiecie cieszyńskim nie są zbyt kosztowne. W gminie Goleszów w kilku budynkach woda zalała piwnice. - W Cisownicy na krótkim, 30-metrowym odcinku, zostały też podmyte dwie lokalne drogi, jedna o nawierzchni tłuczniowej i druga asfaltowa - usłyszeliśmy w urzędzie gminy.
Dla odmiany w Skoczowie, gdzie we wtorek strażacy interweniowali najczęściej, woda nieznacznie uszkodziła ulicę Ceglaną. - Poza tym nic złego się nie stało. Akcja powodziowa kosztowała gminę 4,2 tys. zł. Po dyskusji kupiliśmy też specjalną zaporę przeciwpowodziową. Na co dzień używamy worków z piaskiem, postanowiliśmy jednak wypróbować coś nowego. To specjalny rękaw napełniany wodą i zobaczymy, jak to urządzenie będzie się sprawować w naszym terenie - mówi Dariusz Heczko, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich i Obronnych Urzędu Miejskiego w Skoczowie.
W gminie Strumień, która również zmagała się z wezbraną wodą, najbardziej ucierpieli rolnicy. - W kilku miejscach nasi mieszkańcy mieli zalane piwnice, w jednym przypadku woda wlała się do domu, ale największe straty ponieśli rolnicy. Wszystko przez to, że zalane zostały pola - mówi burmistrz Strumienia Anna Grygierek i dodaje, że właśnie zaczęło się liczenie strat.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?