O ożywienie kolejowego szlaku nadal walczą cieszyńskie samorządy. W kwietniu nasi wójtowie i burmistrzowie wystąpili do marszałka województwa śląskiego Mirosława Sekuły o przywrócenie pasażerskich połączeń na tej trasie. Apelują także o modernizację linii ze środków unijnych w latach 2014-2020. Przypominają jednocześnie, że samorządy są zainteresowane stworzeniem lokalnych centrów przesiadkowych integrujących transport kolejowy oraz kołowy.
- Pod tym wystąpieniem podpisali się przedstawicie wszystkich gmin leżących wzdłuż linii z Cieszyna do Bielska-Białej, a dodatkowo także wójt Brennej oraz starosta cieszyński - mówi Janina Żagan, burmistrz Skoczowa.
Dodaje, że nie zgadza się z opiniami mówiącymi, iż po wybudowaniu drogi ekspresowej S1 linia kolejowa z Cieszyna do Bielska-Białej jest niepotrzebna. - Rzeczywiście ona dzisiaj jest mało rentowna, ale dlatego, że kolej zapewnia na niej warunki, które zwyczajnie zniechęcają do podróżowania - przekonuje Żagan i przypomina, że w lutym na ręce przedstawicieli Kolei Śląskich przekazano petycję w sprawie reaktywacji połączeń kolejowych na odcinku Bielsko-Biała - Cieszyn, która zyskała szerokie poparcie lokalnej społeczności.
Zdaniem cieszyńskich samorządowców modernizacja trasy wpłynie więc pozytywnie na rozwój gospodarczy regionu i powinna być wykorzystywana w ramach spójnego transportu zbiorowego. "Czas przejazdu relacji Bielsko-Biała - Cieszyn uzyskany po modernizacji wyniesie około 49 minut, przy obecnym czasie przejazdu wynoszącym 1 godz. 20 min. Czas przejazdu komunikacji autobusowej na tej trasie wynosi zaś 1 godz. 15 min." - przekonują w piśmie do marszałka.
Argumenty te nie robią jednak wrażenia na przedstawicielach PKP, którzy na początku roku postanowili czasowo wyłączyć z eksploatacji odcinek z Goleszowa do Cieszyna.
- Po prostu zainteresowanie przewoźników, zarówno pasażerskich jak i towarowych, tą linią jest zerowe, tymczasem musimy ją utrzymywać. Ponosimy z tego względu koszty, które w żaden sposób nie rekompensują wpływy od firm przewozowych - stwierdza Robert Kuczyński, dyrektor do spraw media relations spółki PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
10-kliometrowy odcinek z Go-leszowa do Cieszyna jest jednym z ponad 40 szlaków kolejowych, które mają być w przyszłym roku wyłączone z eksploatacji. Planując tę decyzję PKP brały pod uwagę obecne i przewidywane w najbliższych latach wpływy od przewoźników. Liczyły koszty prowadzenia ruchu i utrzymania torów. Analizowały również szereg czynników społeczno-ekonomicznych takich jak: liczba ludności w obszarze dostępności komunikacyjnej, wpływ ruchu na badanym odcinku na transport pasażerski i towarowy w regionie, dostępność i koszt alternatywnych środków transportu, maksymalną dzienną liczbę osób korzystających z kolei, czynniki sezonowe wynikające ze wzmożonego ruchu turystycznego, perspektywy gospodarcze terenu, a nawet lokalne plany inwestycyjne.
Kuczyński zaznacza jednak, że czasowe wyłączenie z eksploatacji nie oznacza fizycznej likwidacji linii, a jedynie zaprzestanie prowadzenia prac utrzymaniowych i zamknięcie posterunków ruchu.
- Linia w Goleszowa do Cieszyna zostanie wyłączona z ruchu w grudniu, gdy zacznie obowiązywać nowy rozkład jazdy. Jeśli jednak zajdą nowe okoliczności i przewoźnicy będą tą linią zainteresowani, możemy ją w każdej chwili przywrócić - zapewnia Kuczyński.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?