Ponad rok temu mieszkańcy Skoczowa i okolic bali się o swój dobytek. Płonęły stodoły i garaże, a w okolicy grasowali podpalacze. Teraz policjanci wiedzą już kto stał za pożarami. Aż trudno w to uwierzyć, że ci co zazwyczaj bronili dobytku, teraz byli tymi, którzy go niszczyli. Ogień bowiem podkładali dwaj strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Pierśćcu.
Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy to właśnie strażacy ochotnicy są podpalaczami. Podobna sytuacja miała miejsce w Rycerce Górnej na Żywiecczyźnie w 2014 roku. Wtedy również ogień wzniecali strażacy z OSP.
Policja długo nie była w stanie znaleźć podpalaczy.
- Przełom w tej sprawie nastąpił na początku maja tego roku. Z dyżurnym straży pożarnej skontaktował się anonimowy rozmówca, który zgłosił pożar w Kiczycach. Wszczęto alarm. Kilka zastępów straży wyjechało do pożaru, którego nie było. O całej akcji powiadomiony został skoczowski komisariat. Podczas prowadzonego śledztwa, policjanci z wydziału kryminalnego ustalili, kto jest właścicielem telefonu komórkowego, z którego zadzwonił sprawca fałszywego alarmu. Po dokładnym przeanalizowaniu zgromadzonego materiału dowodowego, kryminalni zatrzymali dwóch młodych (20 i 21 lat - dop. red.) mieszkańców Pierśćca - poinformował Rafał Domagała, rzecznik prasowy cieszyńskiej policji.
21-latek przyznał się, że zadzwonił na straż z fałszywym alarmem. Miał to robić za namową swojego o rok młodszego kolegi. Przyznał się również do udziału w dwóch podpaleniach.
Z kolei 20-latek usłyszał 14 zarzutów dotyczących m.in. pożarów, uszkodzeń mienia przez podpalenia i wywołania fałszywego alarmu.
Obaj mężczyźni brali udział w akcjach gaśniczych pożarów, które wcześniej sami wywoływali. Po jednym z pożarów, brali nawet udział w poszukiwaniu zarzewia ognia.
Policja bardzo długo szukała podpalaczy i nie potrafiła trafić na żaden ślad. Była burmistrz Skoczowa, Janina Żagan wyznaczyła nawet 5 tys. zł nagrody za pomoc w ich złapaniu.
- Tak długo szukali i nikogo nie potrafili znaleźć? Teraz nagle mają aż dwóch podpalaczy. Nie sądziłem, że ci chłopcy są zdolni do tego - powiedział nam jeden z mieszkańców Pierśćca, który wolał jednak pozostać anonimowy.
Również strażacy są w szoku po tym co się wydarzyło.
- Wszyscy jesteśmy w szoku. Większość informacji na ten temat mamy z mediów. Nie chcemy się na razie wypowiadać - mówią zgodnie członkowie OSP z Pierśćca.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?