Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pedagogika wciąż oblegana, a gospodarka chce inżynierów

Katarzyna Piotrowiak
Wybierając studia, warto sprawdzić, kogo szukają pracodawcy
Wybierając studia, warto sprawdzić, kogo szukają pracodawcy DZ
Oblężona pedagogika i psychologia, a gospodarka czeka na inżynierów. Kandydaci na studentów zapomnieli, że po matematyce nie ma bezrobotnych, są za to po pedagogice. Na dodatek są gorzej wynagradzani.

- Ostatnio jeden z nauczycieli skarżył mi się, że nie dostaje nawet dwóch tysięcy na rękę, a jego kolega informatyk ma czternaście tysięcy złotych. Odpowiedziałem mu: Zostań informatykiem - mówi Jeremi Mordasewicz, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan".

Rejestrowanie kandydatów na studia w większości uczelni w kraju dobiegło końca. Już pojawiły się pierwsze listy przyjętych. W tym roku Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wyjątkowo dużą sumę pieniędzy przeznaczyło na kierunki zamawiane dla gospodarki, bo aż ponad 200 mln zł. Krajowym liderem jest Politechnika Śląska, która zgarnęła z tej puli 43 mln zł. Uczelnia może wydać te pieniądze na doposażenie laboratoriów, a najlepsi studenci miesięcznie będą mieli w kieszeni do tysiąca złotych.

- Mamy 211 ofert pracy dla inżynierów, w tym 40 dla inżynierów budownictwa i 64 dla absolwentów kierunków z Wydziałów Mechanicznego-Technologicznego oraz Automatyki, Elektroniki i Informatyki. Najczęściej kontaktują się z nami firmy produkcyjne z branży motoryzacyjnej oraz biura konstruktorskie - tłumaczy Barbara Odoszewska z Biura Karier Studenckich przy Politechnice Śląskiej, które uznano za jedno z najlepiej funkcjonujących w kraju.

Skoro jest praca, to powinni być chętni na kierunki techniczne. W tym roku na Politechnice Śląskiej największym powodzeniem cieszą się budownictwo i logistyka, gdzie o jedno miejsce walczy po 4-5 kandydatów. Kierunki zamawiane dla gospodarki mają gorsze notowania. Oferta Wydziału Mecha-niczno-Technologicznego cieszy się nawet mniejszym zainteresowaniem niż filologia języków obcych, która zostanie uruchomiona w październiku. Ponadto wiadomo już, że rekrutację uzupełniającą trzeba będzie zorganizować na Wydziale Elektrycznym, Wydziale Inżynierii Materiałowej i Metalurgii, oraz Wydziale Matematyczno-Fizycznym.

W Uniwersytecie Śląskim, uczelni o przewadze kierunków humanistycznych, filologia angielska zdeklasowała zeszłoroczną liderkę "administrację". Na dalsze miejsca spadła także realizacja obrazu filmowego i telewizyjnego. Natomiast fizyka już kolejny rok z rzędu czeka na swoje lepsze czasy, mimo że kadra, jaką dysponuje Uniwersytet Śląski jest jedną z lepszych w Europie.

Zmieniło się również podejście do pedagogiki. Limity są zdecydowanie mniejsze niż przed laty. Jednak najbardziej zaskakującą informacją z rekrutacyjnego raportu jest wskaźnik świadczący o większym zainteresowaniu matematyką. Obecnie jest więcej chętnych niż... miejsc.

- Matematyka na stałe zagościła na maturze, stąd zmieniło się nieco podejście do tego przedmiotu, może za kilka lat będziemy zwiększać limit miejsc, obecnie mamy ich sto siedemdziesiąt pięć - mówi Magdalena Ochwat, rzeczniczka Uniwersytetu Śląskiego.

Nie brakuje również uczelnianych nowości, jak na przykład biofizyka. Jest to jeden z trzech pierwszych autorskich kierunków w kraju.

- To odpowiedź na współczesny rozwój technologiczny w medycynie i farmacji przy zastosowaniu metod fizyki. Cieszymy się, że są chętni i będziemy mogli uruchomić ten kierunek - dodaje Ochwat. O 50 miejsc walczy prawie 70 kandydatów.

W Akademii Ekonomicznej, która od października zmieni szyld na Uniwersytet Ekonomiczny, także analizują rynek pracy. Logistyka była od dawna jednym z modniejszych kierunków, dlatego w tym roku otwarto dodatkowo jej ulepszoną wersję, czyli logistykę inżynierską.

- Moda na kształcenie logistyczne nie mija. Nic dziwnego, skoro w każdej firmie kwestia kosztów, dostaw, organizacji produkcji czy transportu jest jednym z najważniejszych elementów. Efekt globalizacji nie byłby możliwy bez tańszej logistyki, bo czym mniejsze koszty transportu, tym większy zasięg rynku - mówi prof. Robert Tomanek, prorektor ds. organizacyjnych Akademii Ekonomicznej.

Czym się różnią logistyka oraz logistyka inżynierska? - Po pier-wsze studia logistyka inżynierska są dłuższe, trwają siedem semestrów. Ponadto poszerzone są o przedmioty ścisłe z fizyki, chemii oraz analizy systemów informatycznych i transportowych. Mało kto zdaje sobie sprawę z faktu, że 10 proc. PKB tworzy właśnie ten sektor, dlatego specjaliści są ciągle poszukiwani. Stąd wielu moich studentów jednocześnie pracuje i studiuje - dodaje prof. Tomanek.

Z Jeremim Mordasewiczem, ekspertem Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych, rozmawia Katarzyna Piotrowiak

Promocja kierunków zamawianych dla gospodarki nadal niewiele zmienia w uczelnianej rzeczywistości. Kiedy nastąpi tak długo oczekiwany przełom?

To, co młodzież studiuje jest wypadkową kilku czynników, w tym zainteresowań. Wielu z nich wybiera kierunek, który uznaje za ciekawy. Mogę to zrozumieć, bo w końcu w każdym zawodzie można się przebić, jednak jeśli ktoś wybierze pedagogikę lub psychologię musi mieć świadomość, że będzie miał wielu konkurentów na rynku pracy, podczas gdy inżynier najwyżej jednego. Dlatego wybierając studia kandydaci powinni zdawać sobie sprawę, że rynek pracy nie szuka specjalistów po kierunkach pedagogicznych i w związku z tym nie ma powodu, żeby państwo miało wyrzucać pieniądze na pedagogów.

Należy ograniczyć nabór na pedagogikę czy też powziąć o wiele bardziej drastyczne decyzje?

Wystarczy ograniczyć limity przyjęć do minimum. Młodzi ludzie powinni mieć świadomość, że skoro brakuje nam informatyków i matematyków, to znaczy, że można liczyć na wysokie pensje, no bo konkurencja mała. Pedagogów bez pracy są tysiące, to i wynagrodzenia są niskie, bo w tej sytuacji rynek nie musi się starać.

Jestem przekonana, że kandydaci na studia zdają sobie z tego sprawę, mimo to wybierają kierunki łatwiejsze.

Bo problem jest znacznie poważniejszy. Matematyka i fizyka są słabo nauczane w szkołach. Młodzież wręcz czuje lęk przed tymi przedmiotami, nie wybierze więc ich na politechnice. Szkoda, bo po matematyce praca jest, na przykład w bankach czy firmach ubezpieczeniowych, gdzie zatrudnia się matematyków do oceny ryzyka, analiz statystycznych, można ich nawet wciągnąć do informatyki. Dlatego musimy zmienić metody nauczania już na poziomie gimnazjum.

Mówi się, że jest za mało lekcji matematyki w szkołach. Zgadza się pan z tą tezą?

Nie. Polskie dzieci wcale nie mają mniej lekcji od fińskich uczniów, a mimo to gorzej liczą. Nasze dzieci wręcz przeciwnie, mają więcej lekcji a mniej potrafią. To jest efekt złych metod nauczania. Dlatego postulujemy, żeby w szkołach zacząć od reformowania nauczycieli, bo w dzisiejszych czasach gwarancją sukcesu jest nie tylko dobry kierunek.

Co jeszcze?

Firmy zagraniczne, które zatrudniają w Polsce absolwentów naszych uczelni uważają, że co prawda nasi młodzi inżynierowie są dobrzy w teorii, ale gorzej u nich z praktyką. Są oderwani od życia, nie mają praktycznych kwalifikacji, które są normą w krajach zachodniej Europy. Mam tu na myśli sprawne posługiwanie się systemami komputerowymi, projektowanie z pomocą komputera. Co ciekawe podobne sygnały dotyczą także naszych prawników po studiach. Okazuje się, że angielski absolwent prawa wchodzi do kancelarii i od razu pracuje, a polskiego trzeba przyuczać przez rok.

To jedyne mankamenty?

Nasi studenci mają również zbyt skromną wiedzę ekonomiczną. Nie sztuka przecież zbudować most, sztuką jest zrobić to tanio. Podobnie z samochodami, problemu z projektowaniem nie ma, są tylko kłopoty z kosztami. W Polsce przez lata inżynierowie byli źle wynagradzani w stosunku do finansistów, ekonomistów czy marketingowców. W latach 90. były to nowe grupy zawodowe, a inżynierów mieliśmy pod dostatkiem. Powstała więc piętnastoletnia pokoleniowa luka wśród inżynierów. Obecnie mamy problem, bo potrzebujemy ich do budowy dróg i mostów. Wielu z nich nadal studiuje, a inni nie mają jeszcze uprawnień. Dlatego nasza gospodarka jest przestarzała, ma niski poziom innowacyjności i zbyt mało nowoczesnych inżynierów.

Liczba chętnych na jedno miejsce, na głównych uczelniach regionu

Politechnika Śląska

budownictwo 5
logistyka 4,5
architektura i urbanistyka 4
biotechnologia 3,5
automatyka i robotyka 3
informatyka 3
filologia (specjalność język angielski) 3
transport 2
zarządzanie 2
zarządzanie i inżynieria produkcji 2
mechanika i budowa maszyn 2
inżynieria biomedyczna 2

popularność kierunków zamawianych dla gospodarki:
automatyka i robotyka (Wydział Automatyki, Elektroniki i Informatyki) 3,3
inżynieria środowiska (Wydział Inżynierii Środowiska i Energetyki) 2,5
automatyka i robotyka (Wydział Mechaniczny Technologiczny) 2,2
mechanika i budowa maszyn (Wydział Mechaniczny Technologiczny) 2,1
mechatronika (Wydział Mechaniczny Technologiczny) 1,6
informatyka (Wydział Elektryczny) 1,5

Uniwersytet Śląski

filologia angielska (kultura-media-translacja) 18
pedagogika (zintegrowana edukacja wczesnoszkolna) 14,5
filologia (języki stosowane - francuski i angielski, program tłumaczeniowy) 12
filologia angielska (program tłumaczeniowy z językiem chińskim) 12
filologia angielska (program język biznesu) 9,6
psychologia 8,5
administracja 8
chemia 6,5
socjologia 6
prawo 5,2
politologia 4
historia archiwalna i nauczycielska 3,1
informatyka inżynierska (nowość) 3
biotechnologia (kierunek zamawiany dla gospodarki) - 2,7
historia sztuki 2,6
matematyka 1,9

Akademia Ekonomiczna

logistyka inżynierska (nowość) 5,9
finanse i rachunkowość 4,5
gospodarka turystyczna 3
ekonomia 2,9
zarządzanie 2
logistyka 2
gospodarka i zarządzanie publiczne 1,5
finanse i zarządzanie w ochronie zdrowia (nowość) 1,5

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto