Woda w Zabłociu jest cudowna. Nie ma takiej drugiej na świecie, a państwo zamiast nam pomagać, utrudnia działanie - mówi Bogusław Goik, współwłaściciel spółki Solanka z Jastrzębia Zdroju, która ze źródła w Zabłociu na Śląsku Cieszyńskim wydobywa solankę z dużą zawartością jodu.
Właściwości lecznicze źródła w Zabłociu poznano już ponad sto lat temu. Sól, którą uzyskiwano z wody, wysyłano do uzdrowisk w Niemczech i Austrii. Z czasem obok odwiertu powstała warzelnia, gdzie w ciągu doby odparowywano z wody tonę soli. Po wojnie otwór zaczęły wykorzystywać polskie uzdrowiska. Solanką leczono schorzenia górnych dróg oddechowych, tarczycy, reumatyzm czy choroby skóry.
Na przełomie lat 80. i 90. kopalnia solankowa podupadła i wstrzymała wydobycie. Przed dwoma laty powstała spółka Solanka z Jastrzębia Zdroju. Postanowiła odnowić korzystanie z leczniczego źródła Korona, tak by służyło ono ludziom i przyczyniło się do rozwoju regionu. Po dwóch latach starań spółka otrzymała koncesję ministerstwa środowiska na wydobycie. Właściciele szykowali się nawet do rozlewania wody z niespotykaną na świecie zawartością jodu do 2-litrowych butelek, Miała ona trafiać głównie do śląskich szkół, gdzie niedobór tego pierwiastka wśród dzieci jest dramatyczny. Plany trzeba odłożyć do lamusa, bo spółka nie może poradzić sobie z biurokracją.
- Problem w tym, czy ma to być produkt leczniczy, czy kosmetyk - mówi Bogusław Goik. - Jeśli solanka miałaby być produktem leczniczym, wymaga to mnóstwa formalności i zezwoleń. Musi spełniać wiele dodatkowych wymogów, na przykład zatrudnienia farmaceutów. Tego oczekuje ministerstwo zdrowia. Nie jesteśmy w stanie tego spełnić. Jednak nasza woda jest lecznicza zgodnie z ustawą z 2006 roku. Wpisana tam jest "imiennie", ale i to dla niektórych za mało. Jest taki galimatias, że nie mogę nawet powiedzieć, że ja tę wodę sprzedaję, bo wciąż nie mam na to zezwolenia. Nadal załatwiamy formalności - dodaje.
Dziennie solanki z dwóch odwiertów źródła Korona można wydobywać nawet 20 tys. litrów. Na razie wydobywa się jej śladowe ilości. Trafia do kilku sanatoriów, gdzie znalazły się osoby zdolne ocenić jej właściwości i zignorować brak legalizujących ją dokumentów. Właściciele spółki nie mówią jakie to sanatoria. Obawiają się, że wtedy z solanki już nikt nie skorzysta. Mają nadzieję, że w ciągu miesiąca sprawa ruszy z miejsca.
Niezależnie od obecnych kłopotów prowadzą rozmowy z inwestorem zagranicznym, skłonnym sfinansować budowę basenów solankowych w Strumieniu. Ich powstaniem zainteresowana jest też gmina. W parku miejskim ma powstać fontanna z obiegiem solanki. Rozpylana woda będzie tworzyć mgiełkę, a ludzie siedzący wokół będą mogli wdychać jod.
- Fontanna ma powstać w tym roku z wykorzystaniem pieniędzy unijnych. Mamy już dokumentację techniczną, dostaliśmy pieniądze na rewaloryzację zieleni w parku. Prace ruszą na wiosnę. Mimo problemów nie odłożyliśmy tych planów do lamusa - zapewnia Ewa Kuboszek-Owsiany, zajmująca się inwestycjami w Urzędzie Miejskim w Strumieniu.
Teoria rozmija się z praktyką
Teoretycznie w Polsce nie bagatelizuje się problemu niedoboru jodu u dzieci. Istnieje bardzo obszerny "Program eliminacji niedoboru jodu na lata 2006-2008", w którym wyczytać można między innymi, że brak tego pierwiastka powoduje szereg zaburzeń, do których należą: nieodwracalne uszkodzenie mózgu u płodu i noworodków, opóźniony rozwój psychomotoryczny u dzieci, obniżenie funkcji reprodukcyjnych oraz wpływ na ogólny rozwój intelektualny ludzi w każdym wieku. Autorzy programu boleją nad przerwą w finansowaniu w latach ubiegłych eliminacji niedoboru jodu, powołują się na wiele światowych dokumentów i badań. Informują, że Polska leży w obszarze niedoboru jodu. Piszą o ambitnych planach programu.
Ministerstwo Zdrowia zatrudnia nawet dwóch profesorów, koordynatorów programu eliminacji niedoboru jodu.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?