Pamiętaj o zmarłych

Gminie brakuje terenów pod rozbudowę cmentarzy. Grunty przeznaczone na pochówki zapełniają się w zastraszająco szybkim tempie. Nie ma też możliwości poszerzenia terenów przeznaczonych na grzebanie zmarłych. Dlatego na wielu grobach na cmentarzach komunalnych pojawiły się karteczki z napisem "Brak prolongaty grobu".

Na wszystkich czterech cmentarzach zostały zinwentaryzowane groby. Chcieliśmy w ten sposób zmotywować ludzi do deklaracji czy chcą nadal opiekować się grobami, czy też nie - wyjaśnia Karina Żyłka, kierowniczka cieszyńskich cmentarzy komunalnych.

Na cmentarzach komunalnych jest prawie 23 tys. grobów. Ponad 2 tysiące z nich nie jest opłaconych. Wcześniej były wywieszane listy w gablotach cmentarnych informujące o miejscach, które nie zostały opłacone. Nie zdawały jednak egzaminu.

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że po upływie 20 lat należy dokonać kolejnej opłaty za miejsce na cmentarzu. Pojawienie się tabliczki w pobliżu nagrobka lub na nim powoduje, że opiekujący się grobami zaczynają się tym interesować. Również nam daje to możliwość rozeznania czy ktoś rezygnuje z opieki nad miejscem pochówku, czy też zamierza nadal opłacać zajmowany teren. Od nowego roku będziemy robili listę weryfikacyjną z założeniem ewentualnych pochówków w miejscach, które nie zostały opłacone - dodaje Żyłka.

Prawo mówi jednoznacznie, że jeśli grób nie był opłacony na przykład do marca 2007 roku, to w styczniu 2008 roku administrator cmentarza ma prawo w tym miejscu dokonać kolejnego pochówku. Jednak w Cieszynie nie podchodzą do tego rygorystycznie. Sprawdzają czy grób jest pielęgnowany. Jeśli jednak mogiła wskazuje na brak opiekunów, wówczas zapada decyzja o ponownym wykorzystaniu miejsca. Po 20 latach, jeśli grób nie jest opłacany, na własny koszt administratora demontowana jest część naziemna, która trafia na składowisko gruzu.

Moja matka leży tu już od 1950 roku. Z żoną systematycznie płacimy za miejsca, w których spoczywają nasi najbliżsi. Już prawie od 60 lat. To dobry pomysł, żeby na grobach umieszczać taką informację. Ludzi należy przywołać do porządku. A to jest robione w bardzo delikatny sposób. Niestety, na cmentarzach zaczyna brakować miejsca - mówi Adam Dombek z Cieszyna.

Janusz Zdrazil z Pogwizdowa dodaje: - Nasze dzieci leżą na tym cmentarzu już od 1945 roku. Zawsze staramy się pamiętać o opłatach. W ostateczności można sprawdzić w gablocie cmentarnej czy grób został opłacony.

Opłaty za miejsca na cmentarzu komunalnym są zróżnicowane w zależności od rodzaju grobu oraz jego usytuowania. Ceny wynoszą od prawie 10 zł za grób dziecięcy do 45 zł za groby kilkuosobowe. Opłaty prolongujące wnosi się od 5 do 20 lat.

Parafia ewangelicka opiekująca się własnym cmentarzem wyznaniowym boryka się z podobnym problemem. - Zdarzają się groby, które nie są opłacane. To około 10 procent takich miejsc. Monitowaliśmy, ogłaszaliśmy w kościele i na cmentarnej tablicy ogłoszeń o sprawdzenie czy groby bliskich zostały opłacone. Ale w wielu wypadkach praktycznie nic się z tym nie dzieje. Mamy prawo pochować w tym miejscu inną osobę, jednak jeśli to robimy, to rzadko, ze względów humanitarnych. Staramy się kontaktować z rodziną i prosimy o deklarację czy zamierza nadal opiekować się nagrobkiem. Dopiero, gdy najbliżsi się określą, podejmujemy decyzję co dalej. Problem jest, gdy nie mamy kontaktu z rodziną. Wówczas też nie idziemy na całość i nie chowamy nikogo w tym miejscu. Na cmentarzu jest jeszcze wystarczająco miejsca. Nie musimy jeszcze likwidować grobów - informuje pastor Janusz Sikora, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej. Średnio opłata za miejsce na cmentarzu ewangelickim na 20 lat wynosi około od 200 do 250 zł.