Nasz ekologiczny patrol ruszał w miejsca, o których informowali nas Czytelnicy, przysyłając mejle i listy czy dzwoniąc do naszej redakcji z apelami, żebyśmy zajęli się likwidacją miejsc szczególnie zaśmieconych. Odzew na naszą akcję był bardzo duży. Czasami na trop dzikich wysypisk wpadaliśmy sami podczas naszych reporterskich podróży po regionie. Udało nam się opisać kilkanaście takich miejsc w każdym z trzech beskidzkich powiatów: bielskim, cieszyńskim i żywieckim. Każdy z tych powiatów posiada miejsca, w których powstają dzikie wysypiska czy składowiska niebezpiecznych odpadów. Swoje problemy mają mieszkańcy Śląska Cieszyńskiego. Pisaliśmy m.in. o śmieciach, jakie pojawiły się w okolicy skoczni Wiśle Malince oraz tras biegowych na Kubalonce, gdy śnieg stopniał.
- Nie pomagają apele, ani dodatkowe worki na śmieci, jakie ustawiamy podczas zawodów - wzdychał Andrzej Cieślar, pełniący funkcję kierownika skoczni.
Opisaliśmy też dzikie wysypisko przy drodze z Bielska do Żywca. Tuż za przystankiem PKS Wilkowice Spółdzielnia, po prawej stronie drogi piętrzą się śmieci.
Wszystkie zgłoszenia do naszej akcji ekologicznej znajdziecie na stronie slask.naszemiasto.pl/serwisy/zycieposmieciach.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?