Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odmienne losy rajdowców

JVL
www.kajto.pl
W tym tygodniu zarówno Adam Małysz, jak i Kajetan Kajetanowicz wzięli udział w rajdowych zawodach. Kompletnie odmienne losy spotkały rajdowców.

Kompletnie odmienne losy spotkały rajdowców z naszego regionu. Małysz wyruszył ze swoim nowoczesnym sprzętem na prestiżowy Rajd Dakar, zaś Kajetanowicz wyruszył fordem fiestą R5 na Rajd Janner w Austrii. Pierwszy z nich może mówić o przysłowiowym szczęściu w nie szczę-ściu.

Kajetanowicz nie może za to w ogóle mówić o szczęściu - w jego przypadku zadecydowały po prostu umiejętności.
"Niepokonany", "imponujący", "król Kajetan", "rekordzista", "bezlitosny", "popis", "dominacja", "fantastyczny", "znowu najszybszy" - takie określenia w kontekście Kajetana Kajetanowicza padały z ust kibiców, dziennikarzy, a także rywali w trakcie Rajdu Janner.
Nie powinno to nikogo dziwić Kajetanowicz wygrał rajd bezapelacyjnie, nie pozostawiając rywalom żadnych szans. Jego wynik jest rekordowy: wygrał razem z Jarkiem Baranem 17 z 18 odcinków specjalnych.

Poziom, jaki prezentowała załoga Lotos Rally Team widoczny jest kiedy spojrzymy na wyniki czasowe. Następna załoga, która dojechała do mety po Kajetanowiczu i Baranie miała prawie siedem minut straty!

W ostatnich latach nie było żadnej załogi, która wygrałaby więcej niż dziewięć odcinków z rzędu. Polakom udało się wygrać ich aż 17 bowiem to właśnie na ostatnim odcinku dali rywalom złudną szansę ich dogonienia.
Dla Kajetanowicza była to czwarta wygrana w karierze, w rajdzie zaliczanym do kalendarza FIA ERC. Załoga Lotosu przewodzi teraz w kwalifikacji generalnej z 176 punktami w FIA ERC Ice Masters.

Szczęśliwy nie może być za to Adam Małysz. Specjalnie przygotowany na ten rajd dla Małysza samochód spłonął 30 km przed metą drugiego etapu Rajdu Dakar. Etap rajdowy, którego nie udało się Mały-szowi i Rafałowi Martonowi ukończyć liczył 518 km.
Będąc niedaleko mety zawodnicy Orlen Team usłyszeli strzał w silniku. Po wybiegnięciu z auta zobaczyli słup płomieni. Gaśnice nic nie pomogły. Zbudowany specjalnie na rajd smg buggy był ponoć wyposażony w specjalny sprzęt gaśniczy, niestety nie uratował on samochodu.

Jest to pierwszy rajd, w który Małysz nie dojechał do mety. W pierwszy rajdzie dojechał na 38. miejscu, rok później zajął 15. miejsce. W tym roku Małysz miał nadzieje zakwalifikować się w top 10. Marzenia musi niestety odłożyć na następny rok.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto