Kilkuset wiernych modliło się w poniedziałkowy wieczór w Rotundzie św. Mikołaja za duszę Jana Pawła II. Msze w romańskiej Rotundzie, najstarszym zabytku Śląska Cieszyńskiego, odprawiane są niezwykle rzadko, tylko przy niezwykłych okazjach. Taką była poniedziałkowa miesięcznica śmierci Jana Pawła II. W niewielkim kościółku zmieściło się tylko kilkanaście osób. Reszta wiernych stała przed Rotundą i na parkowych ścieżkach.
Na Wzgórzu Zamkowym nie było takich ilości ludzi jak na cieszyńskim Rynku w przededniu pogrzebu papieża, ale uroczystość i tak miała bardzo podniosły charakter. — Przyszliśmy się tu modlić za Jana Pawła II i prosić o jego szybką beatyfikację — mówił ksiądz Henryk Satława, proboszcz parafii św. Marii Magdaleny, która wraz ze Śląskim Zamkiem Sztuki i Przedsiębiorczości opiekuje się Rotundą.
Mszę celebrował biskup pomocniczy Diecezji Bielsko-Żywieckiej Janusz Zimniak. — To wyjątkowa chwila i też wyjątkowe, prastare miejsce — przekonywał w kazaniu. Wielu wiernych, tak jak miesiąc temu, znowu zapłakało.
Po mszy w nowym amfiteatrze przy zamku odbył się koncert ku czci Jana Pawła II. Na scenie stanęli Józef Broda, Wałasi i Akademicki Chór Harmonia, którzy mieli okazję występować w Watykanie przed papieżem Polakiem. Był to pierwszy koncert w tym miejscu. Ludzie byli zachwyceni. — Niezwykłe miejsce z klimatem. W sam raz na kameralne koncerty — mówili.
O 21.37 (o tej godzinie zmarł papież) na Wieży Piastowskiej zabiły dzwony. — Pierwszy raz od co najmniej 15 lat — mówi Ewa Gołębiowska, szefowa zamku.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?